XX SESJA RADY POWIATU W SOCHACZEWIE 18.03.2008r.
Protokół Nr XX/ 2008
z obrad XX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie,
która odbyła się w dniu 18 marca 2008 r. o godz. 1200
w Sali Konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Sochaczewie
Tematyka Sesji:
1. Otwarcie obrad.
2. Przyjęcie porządku obrad.
3. Przyjęcie protokołu z XIX sesji.
4. Podjęcie uchwał w sprawie:
a) zmian w budżecie powiatu na 2008 rok,
b) uchwalenia Programu Współpracy Powiatu Sochaczewskiego z organizacjami pozarządowymi,
c) określenia zadań, na które przeznacza się środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 2008 roku,
d) ustalenia regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego i za warunki pracy, a także kryteria i tryb przyznawania nagród dla nauczycieli oraz wysokość i szczegółowe zasady przyznawania i wypłacania nauczycielskiego dodatku mieszkaniowego.
5. Informacja o sytuacji bieżącej w SP ZOZ Szpital Powiatowy w Sochaczewie.
6. Informacja o sytuacji na rynku pracy w Powiecie Sochaczewskim w 2007 roku.
7. Informacje z prac Zarządu Powiatu między sesjami.
8. Informacje Przewodniczącego Rady o działaniach podjętych od ostatniej Sesji.
9. Interpelacje i zapytania radnych.
10. Wnioski i oświadczenia radnych.
11. Sprawy różne.
12. Zakończenie obrad.
Protokół Nr XX / 2008
z obrad XX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie, która odbyła się
w dniu 18. 03. 2008 r. o godz. 12 00 w Sali Konferencyjnej
Starostwa Powiatowego w Sochaczewie
W posiedzeniu XX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie, które odbyło się w dniu 18. 03. 2008 r. udział wzięli:
Radni na stan 21 w sesji udział wzięło 21 Radnych. Skład Rady Powiatu władny do podejmowania uchwał.
Podczas otwarcia obrad wg złożonych podpisów na liście obecności na sali było 17 Radnych.
Lista obecności w załączeniu – Załącznik Nr 1.
Zaproszeni goście:
Radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego Jerzy Krupa
Starosta Sochaczewski Tadeusz Koryś
Wicestarosta Sochaczewski Piotr Osiecki
Skarbnik Starostwa Teresa Pawelak
Radca Prawny Grażyna Błaszczyk
Komenda Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej Mirosław Gorzki
Dyrektor SP ZOZ w Sochaczewie Franciszek Pasiak
Z-ca dyrektora ds. lecznictwa SP ZOZ w Sochaczewie Piotr Szenk
Dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej Dorota Klawenek
Dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Sochaczewie Maria Olędzka
Dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Załuskowie Joanna Kamińska
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Krzysztof Wasilewski
Dyrektor ZSO w Sochaczewie Mirosław Szczepanowski
Dyrektor ZS CKP w Sochaczewie w/z
Dyrektor ZS RCKU w Sochaczewie w/z
Dyrektor ZS w Teresinie Stanisław Wójcik
Dyrektor ZS w Sochaczewie Hanna Bonecka
Dyrektor ZSS w Sochaczewie Hanna Milcarz
Dyrektor Wydziału Gospodarki Mieniem Stefan Grefkowicz
Dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Stanisław Wódka
p.o. Dyrektora Wydziału Promocji i Rozwoju Marcin Podsędek
p.o. Dyrektora PCPR Mirosława Świerczewska
Pełnomocnik ds. Osób Niepełnosprawnych Zbigniew Madej
Lista gości w załączeniu – Załącznik Nr 2.
Ad. pkt 1. Otwarcie obrad
Otwarcia obrad XX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie dokonał Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek stwierdzając "Otwieram obrady XX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie".
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek przywitał Przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Terenów Wiejskich Sejmiku Województwa Mazowieckiego Jerzego Krupę, Zarząd Powiatu ze Starostą Tadeuszem Korysiem i Wicestarostą Piotrem Osieckim, wszystkich Radnych Rady Powiatu, Skarbnika Powiatu, dyrektorów Wydziałów Starostwa i jednostek organizacyjnych powiatu, kierowników służb, inspekcji i komendantów oraz pozostałych zaproszonych gości, przedstawicieli związków zawodowych i innych związków, media, mieszkańców powiatu sochaczewskiego obecnych na sesji oraz tych, których być może pominąłem, stwierdził.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek na podstawie listy obecności stwierdził, iż w sesji udział bierze 17 Radnych.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek stwierdził, że jest kworum do podejmowania uchwał Rady Powiatu w Sochaczewie, a zatem obrady XX sesji Rady Powiatu są prawomocne.
Ad. pkt 2. Przyjęcie porządku obrad
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, że proponowany porządek obrad XX Sesji został dostarczony Radnym wraz z zawiadomieniem o zwołaniu sesji.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zapytał o pytania i uwagi do porządku obrad.
Uwag i pytań nie zgłoszono.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poprosił Wiceprzewodniczącą Rady Powiatu Halinę Pędziejewską o liczenie głosów podczas przeprowadzanych głosowań na dzisiejszej sesji.
Następnie Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek odczytał porządek obrad XX sesji Rady Powiatu w Sochaczewie a następnie jego przyjęcie poddał pod głosowanie:
W trakcie głosowania na sali obecnych było 17 Radnych.
"Za" głosowało 17 Radnych
"Przeciw" ----------------
"Wstrzymało się" ----------------
Porządek obrad XX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie został przyjęty 17 głosami „Za”, przy braku głosów „Przeciwnych” i „Wstrzymujących się”.
Porządek obrad XX sesji Rady Powiatu:
1. Otwarcie obrad.
2. Przyjęcie porządku obrad.
3. Przyjęcie protokołu z XIX sesji.
4. Podjęcie uchwał w sprawie:
a) zmian w budżecie powiatu na 2008 rok,
b) uchwalenia Programu Współpracy Powiatu Sochaczewskiego z organizacjami pozarządowymi,
c) określenia zadań, na które przeznacza się środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 2008 roku,
d) ustalenia regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego i za warunki pracy, a także kryteria i tryb przyznawania nagród dla nauczycieli oraz wysokość i szczegółowe zasady przyznawania i wypłacania nauczycielskiego dodatku mieszkaniowego.
5. Informacja o sytuacji bieżącej w SP ZOZ Szpital Powiatowy w Sochaczewie.
6. Informacja o sytuacji na rynku pracy w Powiecie Sochaczewskim w 2007 roku.
7. Informacje z prac Zarządu Powiatu między sesjami.
8. Informacje Przewodniczącego Rady o działaniach podjętych od ostatniej Sesji.
9. Interpelacje i zapytania radnych.
10. Wnioski i oświadczenia radnych.
11. Sprawy różne.
12. Zakończenie obrad.
W trakcie obrad na sesję przybył Radny W. Zbytniewski. Rada obraduje w 18 osobowym składzie.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, iż po zakończeniu obrad zaprasza wszystkich na wspólne dzielenie się jajkiem Wielkanocnym.
Ad pkt 3. Przyjęcie protokołu z XIX sesji
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, że protokół z obrad XIX Sesji Rady Powiatu był wyłożony do wglądu w Biurze Rady i nie wpłynęły do niego żadne uwagi. Następnie Przewodniczący Rady zapytał o uwagi do protokołu z obrad XIX Sesji Rady Powiatu.
Uwag nie zgłoszono.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek przyjęcie protokołu z obrad XIX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie poddał pod głosowanie:
W trakcie głosowania na sali obecnych było 18 Radnych.
"Za" głosowało 17 Radnych
"Przeciw" --------------
"Wstrzymało się" 1 Radny
Protokół z obrad XIX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie został przyjęty 17 głosami „za”,
przy 1 głosie „wstrzymującym się” i braku głosów „przeciwnych”.
W trakcie obrad na sesję przybył Radny W. Domagalski. Rada obraduje w 19 osobowym składzie.
Ad. pkt 4a) Podjęcie uchwały w sprawie zmian w budżecie powiatu na 2008 rok
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wiceprzewodniczącej Rady H. Pędziejewskiej w celu odczytania projektu uchwały.
Wiceprzewodnicząca Rady Powiatu H. Pędziejewska odczytała w/w projekt uchwały.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Skarbnikowi Powiatu w celu uzasadnienia proponowanych zmian oraz przedstawienie autopoprawek Zarządu Powiatu do zmian w budżecie.
Skarbnik Powiatu T. Pawelak poinformowała, iż zawarte zmiany budżetowe w projekcie uchwały to zwiększenia dochodów i wydatków na kwotę ogółem 5.217.769 zł oraz zmniejszenie po stronie dochodów i wydatków budżetowych o kwotę 59.760 zł.
Decyzją Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego został zmniejszony plan dotacji na wydatki w Domu Pomocy Społecznej, w związku z czym został zmniejszony plan wydatków w tejże placówce.
Na podstawie ostatecznej informacji z Ministerstwa Finansów o rocznej wysokości przyznanych kwot poszczególnych części subwencji ogólnej został zwiększony plan subwencji oświatowej o kwotę 3.931.585 zł. Środki te zostały zapisane po stronie wydatkowej w dwóch działach oświatowych tj. dziale 801 i 854 z przeznaczeniem na wydatki w oświacie między innymi na podwyżki dla nauczycieli, odprawy oraz na prace remontowe w szkołach.
Na podstawie porozumień zawartych pomiędzy Gminą Sochaczew a Starostwem Powiatowym dokonano zwiększenia planu dochodów i wydatków w kwocie 390.695 zł oraz Gminą Teresin a Starostwem na kwotę 300.000 zł z przeznaczeniem na dofinansowanie zadań realizowanych przez Powiatowy Zarząd Dróg pod nazwą:
- kontynuacja przebudowy drogi Kamion-Witkowice-Sochaczew w miejscowości Gawłów – kwota 90.695 zł.
- przebudowa drogi powiatowej Sochaczew-Wypalenisko-Zosin – kwota 300.000 zł.
- przebudowa drogi powiatowej Paprotnia-Teresin-Szymanów – kwota 300.000 zł.
Zgodnie z decyzją Ministra Pracy i Polityki Społecznej zwiększa się dochody i wydatki na kwotę 347.300 zł. Zwiększenie to stanowi środki Funduszu Pracy na finansowanie w roku 2008 kosztów wynagrodzenia i pochodnych w Powiatowym Urzędzie Pracy.
Na podstawie pisma z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego zwiększono plan dochodów i wydatków na kwotę 173.000 zł – z przeznaczeniem na opłatę składek na ubezpieczenie zdrowotne od bezrobotnych.
Ustalono również na podstawie porozumienia dotację w wysokości 20.000 zł dla Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie. Środki te przeznaczone będą na zakupy inwestycyjne w tej placówce.
Ze środków Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dofinansowane zostaną zadania „Termomodernizacja budynku ZS RCKU – 50.000 zł oraz wymiana pokrycia dachowego na kwotę 20.000 zł”.
Urealniono plany finansowe rachunku dochodów własnych jak również dokonano przesunięć środków finansowych pomiędzy paragrafami na wniosek jednostek.
Następnie Pani Skarbnik przedstawiła autopoprawkę Zarządu Powiatu do powyższego projektu uchwały w sprawie zmian w budżecie na 2008 rok.
W związku z pozyskaniem środków finansowych pochodzących z umieszczenia urządzenia w pasie drogowym oraz za zajęcie pasa drogowego wprowadzono zwiększenie w kwocie 200.000 zł z przeznaczeniem na realizację zadania pn. „Przebudowa drogi powiatowej nr 3827W Sochaczew-Dębówka-Zielonka na terenie Gminy Sochaczew”. Droga ta została zniszczona w wyniku prac przeprowadzonych w tym pasie drogowym.
W załączniku – „Limity wydatków na wieloletnie programy inwestycyjne w latach 2008-2010” dokonać zapisu w kwocie 200.000 zł jako środki do pozyskania z Urzędu Gminy Sochaczew. Łączna kwota zadania wynosić będzie 400.000 zł.
W związku z powyższym Zarząd Powiatu proponuje dokonać odpowiednich zapisów po stronie dochodów i wydatków budżetowych.
Pani Skarbnik poinformowała również, iż na wniosek RIO dokonano zmian nazw paragrafów w uchwale 75/2007. W rozdziale 85141 ulega zmianie zapis kwoty 790.000 z § 6410 na § 6060 oraz kwoty 44.880 zł z § 6410 na § 6050.
W trakcie obrad na sesję przybył Radny Tomasz Połeć. Rada obraduje w 20 osobowym składzie.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Przewodniczącemu Komisji Budżetowej Z. Pakule w celu wyrażenia opinii Komisji odnośnie projektu uchwały.
Przewodniczący Komisji Budżetowej poinformował, iż Komisja w dniu 14.03.2008r. zajmowała się projektem uchwały w sprawie zmian w budżecie powiatu na 2008 rok a w dniu dzisiejszym autopoprawką Zarządu Powiatu. Po wysłuchaniu wyjaśnień Pani Skarbnik, Komisja jednogłośnie pozytywnie opiniuje w/w projekt uchwały wraz z autopoprawką.
W trakcie obrad na sesję przybył Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Jan Aleksander Łopata. Rada obraduje w 21 osobowym składzie.
Głos zabrał Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Mieczysław Głuchowski nadmieniając, iż jego Komisja również zajmowała się opiniowaniem proponowanej uchwały w sprawie zmian w budżecie powiatu na 2008 rok jak i autopoprawką Zarządu Powiatu. Komisja po wysłuchaniu wyjaśnień Pani Skarbnik, jednogłośnie pozytywnie opiniuje w/w projekt uchwały wraz z autopoprawką
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek otworzył dyskusję nad projektem uchwały i autopoprawką Zarządu Powiatu.
Głosów w dyskusji nie stwierdzono.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek projekt uchwały w sprawie zmian w budżecie powiatu na 2008 rok wraz z autopoprawką poddał pod głosowanie:
W trakcie głosowania na sali było obecnych 21 Radnych.
"Za" głosowało 21 Radnych
"Przeciw" ---------------
"Wstrzymało się" ---------------
Uchwała została przyjęta 21 głosami „za”, przy braku głosów „przeciwnych" i „wstrzymujących się”.
Uchwała w załączeniu – Załącznik Nr 3.
Ad. pkt. 4 b) Podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia Programu Współpracy Powiatu Sochaczewskiego z organizacjami pozarządowymi
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wiceprzewodniczącemu Rady Powiatu J. Łopacie w celu odczytania projektu uchwały.
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu J. Łopata odczytał projekt uchwały.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wicestaroście P. Osieckiemu celem bliższego uzasadnienia projektu uchwały.
Wicestarosta P. Osiecki poinformował, iż projekt uchwały w sprawie uchwalenia Programu Współpracy Powiatu Sochaczewskiego z organizacjami pozarządowymi zawiera Program owej współpracy. Program ten poddany został konsultacjom społecznym, była zamieszczona informacja na stronach Biuletynu Informacji i portalu internetowym e-sochaczew. Po zakończeniu etapu konsultacji poddajemy Państwu ów Program pod obrady. Po jego uchwaleniu zostaną ogłoszone stosowne konkursy. Program ten zawiera cele, podmioty programu, zakres i formy współpracy jak również zasady. Zgodnie z uchwałą budżetową zagwarantowane są środki finansowe. Na podstawie konkursu zostaną wyłonione organizacje, które będą realizowały zadania samorządu powiatowego w tym zakresie.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Przewodniczącemu Komisji Statutowo-Regulaminowej w celu wyrażenia opinii Komisji.
Przewodniczący Komisji B. Dobrzyński poinformował, iż Komisja na posiedzeniu w dniu dzisiejszym zajmowała się powyższym projektem uchwały i zaopiniowała go jednogłośnie, pozytywnie.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Przewodniczącemu Komisji Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Mieczysławowi Głuchowskiemu w celu wyrażenia opinii Komisji.
Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Mieczysław Głuchowski poinformował, iż Komisja zajmowała się zaopiniowaniem proponowanej uchwały i po wyjaśnieniach Wicestarosty P. Osieckiego jednogłośnie, pozytywnie ją zaopiniowała.
Jednocześnie Przewodniczący Komisji zwrócił uwagę, iż ta Komisja nie ma przypisanej „promocji” i zaproponował przypisanie jej np. Komisji Oświaty.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek przyznał, iż propozycja ta zostanie przemyślana i ustalona.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek otworzył dyskusję.
Głosów w dyskusji nie stwierdzono.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zamknął dyskusję.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek projekt uchwały w sprawie uchwalenia Programu Współpracy Powiatu Sochaczewskiego z organizacjami pozarządowymi poddał pod głosowanie:
W trakcie głosowania na sali było obecnych 21 Radnych.
"Za" głosowało 21 Radnych
"Przeciw" --------------
"Wstrzymało się" -------------
Uchwała została przyjęta 21 głosami „za”, przy braku głosów „przeciwnych" i „wstrzymujących się”.
Uchwała w załączeniu – Załącznik Nr 4.
Ad. pkt 4 c) Podjęcie uchwały w sprawie określenia zadań, na które przeznacza się środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 2008 roku
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wiceprzewodniczącemu Rady Powiatu J. Łopacie w celu odczytania projektu uchwały.
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu J. Łopata odczytał projekt uchwały.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu p.o. Dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie p. Mirosławie Świerczewskiej celem uzasadnienia projektu uchwały.
Pani M. Świerczewska poinformowała, że projekt uchwały dość szczegółowo przedstawia zaplanowane zadania i przeznaczone na nie środki finansowe.
Zatem przedstawię różnicę budżetu między ubiegłym rokiem a obecnym. Na ten rok zaplanowano środki w kwocie 1.720.239 zł i są na poziomie ubiegłorocznym, niemniej różnica polega na tym, że w roku ubiegłym był on realizowany w całości przez PCPR na rehabilitację społeczną a ponieważ weszły nowe przepisy i na rehabilitację zawodową realizowaną przez PUP zostaną również skierowane środki, to zatem Fundusz będzie realizowany przez dwie jednostki organizacyjne.
Wystąpiliśmy do PUP o określenie niezbędnych środków na realizację zadań z zakresu rehabilitacji zawodowej. Przedstawiono dość wysokie zapotrzebowanie ale podyktowane ono jest złożonymi wnioskami przez pracodawców. Ustalono, iż na rehabilitację zawodową przekazane zostanie 324.000 zł a reszta będzie realizowana przez rehabilitację społeczną. Wystąpimy również jak co roku o dodatkowe środki. Środki na rehabilitację społeczną w roku obecnym zostały zmniejszone o 23%.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Przewodniczącemu Komisji Ochrony Zdrowia i Polityki Społecznej p. Arturowi Papierowskiemu celem przedstawienia opinii Komisji odnośnie projektu uchwały.
Przewodniczący Komisji poinformował, iż Komisja na posiedzeniu w dniu 12.03.2008r. zajmowała się powyższym projektem uchwały i zaopiniowała go jednogłośnie, pozytywnie.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek otworzył dyskusję.
Głosów w dyskusji nie stwierdzono.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zamknął dyskusję.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek projekt uchwały w sprawie określenia zadań, na które przeznacza się środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w 2008 roku poddał pod głosowanie:
W trakcie głosowania na sali było obecnych 21 Radnych.
"Za" głosowało 21 Radnych
"Przeciw" --------------
"Wstrzymało się" -------------
Uchwała została przyjęta 21 głosami „za”, przy braku głosów „przeciwnych" i „wstrzymujących się”.
Uchwała w załączeniu – Załącznik Nr 5.
Ad. pkt 4d) Podjęcie uchwały w sprawie ustalenia regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego i za warunki pracy, a także kryteria i tryb przyznawania nagród dla nauczycieli oraz wysokość i szczegółowe zasady przyznawania i wypłacania nauczycielskiego dodatku mieszkaniowego
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wiceprzewodniczącemu Rady Powiatu J. Łopacie w celu odczytania projektu uchwały.
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu J. Łopata odczytał projekt uchwały.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wicestaroście P. Osieckiemu celem bliższego uzasadnienia projektu uchwały.
Wicestarosta P. Osiecki poinformował, iż ustawa z dnia 26 stycznia 1982r. Karta Nauczyciela nakłada na jednostki samorządu terytorialnego coroczny obowiązek określenia regulaminu wynagradzania nauczycieli.
Regulamin określa wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków: za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego i za warunki pracy, a także kryteria i tryb
przyznawania nagród dla nauczycieli oraz wysokość i szczegółowe zasady przyznawania i wypłacania nauczycielskiego dodatku mieszkaniowego.
Regulamin ten został poddany procedurze uzgodnieniowej ze związkami zrzeszającymi nauczycieli, które działają w naszej oświacie. Stronę samorządową reprezentowali Pan Tadeusz Głuchowski – Przewodniczący Komisji Oświaty i Wychowania, Kultury, Sportu i Turystyki Rady Powiatu w Sochaczewie, Pani Jolanta Popiołek – Wiceprzewodnicząca Komisji Oświaty i Wychowania, Kultury, Sportu i Turystyki Rady Powiatu w Sochaczewie, Pan Marek Fergiński- Dyrektor Powiatowego Zespołu Edukacji w Sochaczewie i Ja, Piotr Osiecki Wicestarosta Sochaczewski.
Po trzykrotnych spotkaniach został sporządzony protokół uzgodnień, który został podpisany przez każdego z uczestników spotkań.
W porównaniu do ubiegłorocznego Regulaminu wzrosły:
· dodatki funkcyjne kadry kierowniczej o 11%,
· dodatek funkcyjny wychowawcy klasy z 70 zł na 80 zł.
· dodatek funkcyjny dla opiekuna stażu z 35 zł na 40 zł.
· dodatek funkcyjny dla doradcy metodycznego z 282 zł na 300 zł.
· dodatek za trudne i uciążliwe warunki pracy dla pracowników Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Sochaczewie z 6,7% do 8% wynagrodzenia zasadniczego.
· wzrosły także stawki nagrody Starosty Sochaczewskiego z 60 do 80% wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela mianowanego z wyższym wykształceniem magisterskim z przygotowaniem pedagogicznym.
· Wzrosła nagroda dyrektora szkoły z 40 do 60% wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela mianowanego z wyższym wykształceniem magisterskim z przygotowaniem pedagogicznym.
Proszę o przyjęcie powyższego projektu uchwały, gdyż w dniu 12 marca br. w Dzienniku Ustaw zostało opublikowane Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i po przyjęciu tej uchwały będziemy posiadali wszystkie dokumenty w celu naliczenia nauczycielom wynagrodzeń wg nowych stawek.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Przewodniczącemu Komisji Oświaty i Wychowania, Kultury, Sportu i Turystyki Tadeuszowi Głuchowskiemu w celu wyrażenia opinii Komisji.
Przewodniczący Komisji Oświaty i Wychowania, Kultury, Sportu i Turystyki Tadeusz Głuchowski poinformował, iż Komisja w dniu 14 marca br. zaopiniowała jednogłośnie, pozytywnie projekt tej uchwały.
Komisja brała udział w negocjacjach, wzrost dodatków nie jest zbyt duży. Stawki zostały uzgodnione ze związkami.
Komisja sugeruje na przyszłość, aby wartość dodatków ustalić procentowo w odniesieniu do wynagrodzenia. Wówczas przy wzroście wynagrodzeń wzrastałyby dodatki i nie trzeba byłoby corocznie uchwalać Regulaminu i prowadzić negocjacji.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek otworzył dyskusję.
Głosów w dyskusji nie stwierdzono.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zamknął dyskusję.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek projekt uchwały w sprawie ustalenia regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego i za warunki pracy, a także kryteria i tryb przyznawania nagród dla nauczycieli oraz wysokość i szczegółowe zasady przyznawania i wypłacania nauczycielskiego dodatku mieszkaniowego poddał pod głosowanie:
W trakcie głosowania na sali było obecnych 21 Radnych.
"Za" głosowało 21 Radnych
"Przeciw" --------------
"Wstrzymało się" -------------
Uchwała została przyjęta 21 głosami „za”, przy braku głosów „przeciwnych" i „wstrzymujących się”.
Uchwała w załączeniu – Załącznik Nr 6.
Ad. pkt 5. Informacja o sytuacji bieżącej w SP ZOZ Szpital Powiatowy w Sochaczewie
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, iż na wniosek Zarządu Powiatu, po raz kolejny przedmiotem obrad dzisiejszej sesji będzie sytuacja naszego szpitala powiatowego.
W między czasie na ręce Przewodniczącego Rady Powiatu wpłynął skierowany do Państwa Radnych list otwarty mieszkańców powiatu następującej treści:
Szanowni Państwo Radni, Zaniepokojeni sytuacją oddziału pediatrycznego, groźbą jego zamknięcia, zwracamy się do Państwa z prośbą o dołożenie wszelkich starań, aby likwidacja pediatrii nie stała się rzeczywistością. Można podawać wiele argumentów uzasadniających konieczność utrzymania oddziału. Przeważająca większość z nich będzie wyrażać nasze emocje, nasz żal i bunt, bo chodzi przecież o dobro dzieci. Zamknięcie pediatrii to uniemożliwienie im normalnego rozwoju. Dlatego też każdy człowiek, każda instytucja ma moralny obowiązek wspierać dzieci i pomagać im nie bacząc na koszty.
Jesteście Państwo naszymi reprezentantami. Ufamy Wam. Daliśmy Wam prawo podejmowania decyzji w ważnych dla nas sprawach. Dzisiaj, skarżymy się do Was, że zdrowie a nawet życie naszych dzieci może być zagrożone jeśli oddział pediatryczny zostanie zamknięty.
Uważamy, że nierozsądnym jest pozwalanie pediatrom z najwyższymi kwalifikacjami na rezygnację z pracy w naszym szpitalu. To przecież nazwiska tych lekarzy przyciągają pacjentów, a każdy pacjent (nawet ten najmłodszy) to dla szpitala pieniądze. Ciężka praca pediatrów w ciągu ostatnich kilku lat i dobre posunięcia menadżerskie ordynator Elżbiety Matuszewskiej-Woźnicy przyniosły pozytywny rozgłos nie tylko szpitalowi, ale również miastu i powiatowi. Zakwalifikowując się do programu „Szpital z Sercem” a także zdobywając tytuł „Szpital Przyjazny Dziecku” przyczynili się do rozsławienia naszego Sochaczewa i pokazali, że zdrowie i życie dziecka jest wartością nadrzędną.
Kadra ta z pewnością może zrobić jeszcze wiele dobrego i dla naszych dzieci i dla wizerunku powiatu. Ludzie ci nigdy nie traktowali pracy jako nie miłego obowiązku, ale jako misję. Dlatego właśnie, mimo tak trudnych warunków, pediatrzy nie zwalniali się wcześniej, szukając bardziej intratnych propozycji. Wierzyli, ze ich trud nie pójdzie na marne, że zostaną docenieni. Przecież,
dyżury pediatrów to ciągły monitoring. Tutaj lekarz nie może sobie pozwolić choćby na chwilę odpoczynku. Mali pacjenci nie potrafią powiedzieć co ich boli, zlokalizować bólu. Alarmują o swoim cierpieniu płaczem. Lekarz, zatem musi być naprawdę świetnym diagnostą, musi mieć bardzo duże doświadczenie, aby pomóc dziecku. Dodatkowo musi bezustannie czuwać. Statystyki przyjęć pokazują, ze dzieci są tymi pacjentami, którzy najczęściej potrzebują pomocy medycznej. Ze względu na tak obciążający i specyficzny rodzaj pracy, uważamy, że pediatrzy są grupą lekarzy, do której należy podchodzić w sposób indywidualny.
Państwo Radni, decyzja o zamknięciu oddziału pediatrycznego nie wyrządzi krzywdy lekarzom tam zatrudnionym. Ich wiedza, doświadczenie, sprawią, że staną się „łakomym kąskiem” do pozyskania przez inne okoliczne szpitale. Najbardziej odbije się to na naszych dzieciach, których (ku uciesze całego społeczeństwa) z roku na rok rodzi się coraz więcej. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę fakt, ze zamknięcie oddziału pediatrycznego to również rychły upadek położnictwa. Żadna kobieta, nie będzie chciała rodzić w szpitalu, gdzie w chwili zagrożenia życia jej nowonarodzonego dziecka, nie zajmie się nim fachowiec-pediatra. Dodatkowo, poczucie bezpieczeństwa dawał rodzącym kobietom fakt, że na pediatrii zatrudniony był neonatolog. Oddziały pediatryczne z pobliskich szpitali zazdrościły nam posiadania takiego specjalisty.
Trudno nam rodzicom wyobrazić sobie funkcjonowanie Szpitala w Sochaczewie bez oddziału pediatrycznego. Dogodne dla nas położenie szpitala z pediatrią i znakomici lekarze tam pracujący, dają nam poczucie bezpieczeństwa. Groźba zamknięcia pediatrii już teraz odbija się na pracy przychodni lekarskich, gdzie ewidentnie brakuje pediatrów. Nie można dopuścić do tego, żeby Sochaczew stał się zaściankiem, z którego młodzi ludzie zaczną uciekać ze względu na mizerną służbę zdrowia.
Drodzy Radni nie pozwólcie nam rodzicom i dziadkom przekonać się, że los naszych dzieci jest tylko i wyłącznie naszą sprawą. Wierzymy, że i Wam leży na sercu ich dobro. Prosimy zatem jeszcze raz o podjęcie wszelkich możliwych działań, aby oddział pediatryczny sochaczewskiego szpitala mógł nadal funkcjonować.
W dniu dzisiejszym został doręczony list mieszkańców następującej treści:
Los oddziału pediatrycznego żywo poruszył wszystkich mieszkańców powiatu. Pod listem otwartym, skierowanym do Rady Powiatu, podpisało się od 04.03.2008r. ponad dziewięćset osób. Liczba ta mówi sama za siebie. Tylu bowiem ludzi nie zgadza się na zamkniecie pediatrii i jednocześnie wzywa Was, naszych przedstawicieli do szybkiej i sprawnej interwencji. Wierzymy, że zrobicie wszystko, aby naszym dzieciom umożliwić normalny rozwój.
W imieniu grupy mieszkańców podpisała Pani Emilia Badziak-Sudoł.
List ten został skierowany do Komisji Zdrowia, aby Komisja zapoznała się z poruszanymi tam problemami i wypracowała swoje stanowisko. Dzisiaj pragnę aby władze szpitala i Zarząd Powiatu przedstawiły pełen obraz sochaczewskiej służby zdrowia.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu dyrektorowi szpitala Panu Franciszkowi Pasiakowi w celu przedstawienia informacji o sytuacji bieżącej całego szpitala w tym sytuacji w oddziale pediatrycznym.
Dyrektor szpitala Franciszek Pasiak nadmienił, iż w maju ubiegłego roku odbył się krajowy strajk lekarzy, w miesiącu czerwcu protest pielęgniarek, a we wrześniu protesty i strajk techników radiologii i byliśmy świadkami takich sytuacji jak ewakuacja chorych ze szpitala w Radomiu i Częstochowie oraz w Tychach. W późniejszym okresie sytuacja powtórzyła się w szpitalu w Tomaszowie Maz. i w Jędrzejowie. Zapowiadany jest strajk lekarzy i pielęgniarek w Białymstoku. Wyczerpały się nadgodziny lekarzy w Radomiu. Jest pytanie co dalej? Taki jest obraz służby zdrowia w kraju, który trwa od miesiąca maja i co najgorsze, iż nie znaleziono pomysłu jak go rozwiązać. Nie wiem czy ktokolwiek może przewidzieć koniec tej sytuacji.
Wypowiedź Pani Minister Zdrowia, że po uszczelnieniu systemu lekarze będą zarabiać nie po trzy średnie krajowe ale po 11 tys. zł i nastąpi to w dwóch latach, była nierozsądna. Wszystko to doprowadziło do tego, że na koniec miesiąca listopada ubiegłego roku ubyło 7,5 tys. lekarzy z sektora publicznego. Liczba ta stanowi 20% posiadanej kadry.
Perspektywa wprowadzenia unijnego czasu pracy, gdzie są ograniczenia wymaga dwukrotnej ilości lekarzy, którą posiadamy. Tak wygląda sytuacja służby zdrowia w kraju a dotyczy ona również naszego szpitala.
Jedno co zrobił nasz Rząd z tą sprawą, to scedował cały problem na pracodawców czyli dyrektorów szpitali. To oni mają rozwiązać deficyt kadrowy, dać podwyżki płac lekarzom i wprowadzić unijny wymiar zatrudnienia, dając każdemu 11 h odpoczynku po przepracowanym dniu, nie dając na ten cel ani grosza. Mało tego, to nie dano wykładni prawnej co to jest dyżur lekarski i ile czasu ma on trwać, czy 12h wg norm unijnych czy 24h. Nie dano wykładni czy ordynator ma być zatrudniony na kontrakcie czy nie. Wreszcie nie wiadomo także jak liczyć godziny nadliczbowe, jakie brać elementy aby obliczyć tę stawkę. Nie wiemy również czy lekarzowi po spełnionym dyżurze należy się wolny dzień płatny czy niepłatny. Problemy są wieloznaczne i z każdych można skorzystać.
W grudniu ubiegłego roku zaprosiliśmy prawnika z Państwowej Inspekcji Pracy aby dał nam wykładnię jak przygotować się do wprowadzenia unijnego czasu pracy i uzyskaliśmy odpowiedź, iż dyżur może trwać i dwie doby ale musimy dać za niego 11h przerwy. Uzyskaliśmy i taką informację, iż to co nie jest zakazane to jest dozwolone.
Bazując na tej opinii byliśmy w stanie zorganizować pracę tak, że chory ma zapewnioną do dziś opiekę lekarską. O tym jak trudny jest to problem dla szpitala w Sochaczewie niech świadczy fakt, że mój zastępca, który od wielu lat pełnił te funkcję, jeszcze za moich poprzedników, w ostatnich dniach grudnia napisał rezygnację, gdzie napisał, „nie jestem w stanie udźwignąć tego ciężaru” i poprosił o urlop, aby oddalić się od tych problemów, które nas spotykają.
Minister Religa będąc w akcji wyborczej na pytanie czy będą podwyżki w służbie zdrowia odpowiedział, iż będą ale zwracać się o nie należy do swoich pracodawców. To dyrektorzy mają fundusze a to są pieniądze również na płace. Kontrakt z Funduszem dotychczas mieliśmy taki, że zawsze brakowało nam ok. 2mln.zł rocznie, taki był deficyt i z tego powstało zadłużenie.
Na początku ubiegłego roku mówiliśmy, że będziemy wszystko robić aby kontrakt dla naszego szpitala był wyższy. Zwróciłem się do Funduszu z problemem, który odpowiednio przedstawiłem i postąpiono nam w roku ubiegłym, w ostatnim kwartale dokładając 5% wartości funduszu, załatwiało to nam sprawy nadwykonań. Przyrost funduszu, na który oczekuje kadra na podwyżkę, stanowi ok. 10%. Jest to złotówka na jednym punkcie a jeden punkt kosztuje 10 zł.
Biorąc pod uwagę, że wywalczyliśmy nieco większy kontrakt w roku ubiegłym, to na rok bieżący otrzymaliśmy 15% wzrost kontraktu. Ile to jest. Jest to 4,5 mln.zł w tym wyrównanie z tak zwanej 13% podwyżki, która nie była dopełniona do 30%. Zatem przyrost ze wzrostu z Funduszu to kwota 4,5 mln.zł.
Oczywiście kadra wiedząc o tym, że wchodzi unijny czas pracy i że podwyżki w służbie zdrowia mają być, oczekiwała co zrobię. Przeliczyłem to wszystko i to również, że kontrakt tegoroczny otrzymałem tylko na 4 miesiące. Fundusz stwierdził, iż w ostatnim czasie był w dobrej kondycji finansowej, kondycja gospodarcza w kraju była również dobra, bo odprowadzenia były większe i dlatego podniósł nam kontrakt o 10% ale tylko na 4 miesiące. Po tym okresie Fundusz ma dokonać analizy swojej sytuacji finansowej, po określeniu swojej nadwyżki możemy spodziewać się wzrostu funduszu.
Dochodząc do porozumienia ze swoimi pracownikami, po przeliczeniach uwzględniających cały rok, ustaliliśmy podwyżki w wysokości: 500zł dla lekarzy, 200 zł dla pielęgniarki i 100 zł dla pozostałych pracowników. Wszyscy jednak są niezadowoleni pytają dlaczego jest tak mało? Problem istnieje, jedni zarzucają dlaczego tamci tak dużo a my tak mało. Tak jak w życiu.
Idąc kluczem wynagrodzeń uzyskaliśmy jakąś stabilność. Oświadczyłem, że granicy podwyżek przekroczyć nie mogę, gdyż i tak przekroczyłem możliwości finansowe na wynagrodzenia, wskaźnik wzrósł z progu obowiązującego 65 na 69.
W szpitalu odbyła się kontrola z Województwa i zarzucono mi „rozpustę”. Uzasadniłem potrzebę podwyżek dla załogi. Postawiono mi pytanie jak wyobrażam sobie funkcjonowanie szpitala skoro na „rzeczówce” pozostawiłem 300.000zł a powinienem zabezpieczyć ok. 1.100.000zł. Wytłumaczyłem się, że mamy do sprzedania posesję przy ul. Świerczewskiego w Sochaczewie za ok. 500.000zł oraz posiadamy do sprzedania stare samochody „karetki”, bo pozyskaliśmy nowe samochody, za co chcę podziękować Radnemu Sejmiku p. J. Krupie i Starostwu Sochaczewskiemu i wielu Radnym. Uzasadniłem, że jest pokrycie na bieżący rok.
Zapytano mnie co zrobię w roku następnym. Odpowiedziałem, że stworzę Stowarzyszenie, które będzie uzyskiwało wpływy z 1% od podatku. Odpowiedź ta zadowoliła kontrolujących.
Wprowadzenie unijnego czasu pracy – podstawowe zatrudnienie to czas 48 h. Etat wynosi 37h i 55 min. a pozostały czas to godziny nadliczbowe, których w skali roku może być 150.
Przy obsadzie kadrowej, gdzie na pediatrii jest 3 lekarzy i ordynator, na położnictwie 4 lekarzy i ordynator, na SORz-e 2 lekarzy i kierownik a na innych oddziałach może jest trochę lepiej to i tak ten wariant nie wchodzi w grę. Na ten wariant zatrudniła się tylko jedna osoba. Jest jeszcze system opt-out – czas pracy lekarza do 78h. To jest 2 dyżury w tygodniu i 8 w miesiącu. Tak byłoby dobrze ale zabrakło by nam dać czasu na wypoczynek i co zrobić z diagnostyką, którą wykonują lekarze pracujący w oddziałach.
Niestety należy szukać innych rozwiązań, rozmawiałem z ludźmi, że może by tak podpisali kontrakt z własnym zakładem pracy, lecz usłyszałem, iż w takiej sytuacji trzeba zrezygnować z etatu, ubezpieczenia, płatnego urlopu i chorobowego. Należy również ubezpieczyć się od odpowiedzialności. Jeśli zrekompensuję to w jakiejś części ja, jako dyrektor to będzie zgoda. Dogadałem się z 5 pracownikami. Za dyżury płacimy jako za godziny nadliczbowe.
Inna metoda jaką wprowadziliśmy, to poszukanie firmy, która zatrudnia naszych lekarzy i deleguje do pracy na dyżury. Dlaczego tak? Otóż dlatego, że kontrolująca Inspekcja nakłada mandaty 30.000zł dla organizatorów pracy. Przedstawione rozwiązanie daje możliwość ominięcia przepisów w celu zapewnienia kadry na dyżurach. Mamy w ten sposób zapewnioną ciągłość opieki dla podopiecznych.
Mówiłem wcześniej, że sytuacja opieki wobec chorego jest stabilna i uważam, że nie pogorszyła się ona do dnia dzisiejszego i w niczym nie pogorszyła się do poprzedniego okresu. Mówię to z pełną odpowiedzialnością.
Ktoś mi zarzucił, że chyba kpię, bo helikopter wywozi chorych dość często czego wcześniej nie było. Odpowiedziałem, że właśnie jest to poprawa, bo chorych z ciężkimi zawałami serca wywozi się do Warszawy, którzy kiedyś umierali w 70% w pierwszych dniach swojej choroby a ci, którzy przeżyli byli ciężkimi inwalidami do końca życia. Obecnie zgony zdarzają się rzadko, w szpitalach warszawskich otrzymują nowoczesne leczenie i w większości po kilku tygodniach choroby, wracają do pracy jako ludzie zdrowi.
Kontrakty wymagają zgody pracownika a ten wtedy się zgodzi, kiedy będą spełnione jego oczekiwania. Przede wszystkim interesuje go stawka za przepracowaną godzinę. Do tej pory dla starszych asystentów płaciłem 28 zł. Obecnie zaproponowałem nie więcej niż 40zł. Oczywiście było niezadowolenie, przetrzymywanie w stanie niepewności ale ja więcej nie mogę dać. Gdybym to uczynił, to mielibyśmy zamknięcie szpitala z powodu niewydolności finansowej. A już takie zagrożenie było rok temu. Załoga jest odpowiedzialna i zrozumiała mnie i swoją rolę do jakiej jest powołana. Obecnie jest tak jak jest, pracujemy niespokojnie.
Była również i taka sytuacja, że ktoś poddał pod dyskusję stawkę wynagrodzenia anestezjologów, która wynosi 50zł. Tak było i jest, gdyż 4 lata temu anestezjolodzy strajkowali przeciw zbyt niskim ich wynagrodzeniem. Wówczas podnosili oni, że mają brak możliwości dodatkowego zarobku, bo ich rola ogranicza się do uśpienia chorego. Stąd i nasi anestezjolodzy otrzymali wyższe stawki i to znacząco w stosunku do pozostałych grup. Z tych stawek w systemie opt-out ich godzina wynosi 76 zł ale ja doszedłem z nimi do porozumienia i stawkę ustalono na 50zł. Niemniej pozostali lekarze i tak, kiedy dowiedzieli się o tej 50 złotowej stawce byli niezadowoleni, że dla nich stawka to 40zł. Długo musiałem wyjaśniać, ja taką sytuację zastałem i obniżać wynagrodzenia nie mogę.
Natomiast oddział dziecięcy jest najbardziej ubogi w kadrę, gdyż dwie lekarki odeszły na emeryturę. Jedna z nich zatrudniła się na umowę i pracuje u nas a druga również podjęła pracę ale niestety zachorowała i obecnie nie może nas wspomóc.
Lekarze rozliczyli mnie ze stawki dla anestezjologów, ja nie mogę dać lekarzom więcej, bo „pogrzebię” szpital, no to lekarze z pediatrii złożyli mi wypowiedzenie. Obecnie przed nami zadanie dojścia do porozumienia i doprowadzenia do tego aby ten oddział nie był zagrożony. Poprosiliśmy o pomoc konsultanta wojewódzkiego. Wystąpiliśmy do gazety lekarskiej z ogłoszeniem o pozyskanie lekarzy pediatrów bądź chcących się specjalizować. Czynimy starania w Izbach Lekarskich aby nam oddelegowano młodych lekarzy do stażu, do pracy. Dobrze byłoby aby znalazły się jakieś mieszkania, bo wówczas jest łatwiej pozyskać takiego chętnego do pracy. Zwracam się do Starostów o przemyślenie tej sprawy, żeby pozyskać ze dwa komplety mieszkań i wówczas będzie łatwiej rozwiązać ten problem.
Niepotrzebnie zrobił się szum medialny, że jest takie zagrożenie, bo ono jest, gdyż pediatria w całym kraju jest tragiczna. Niemniej uważam, że my tę sprawę rozwiążemy, wierzę w to mocno. Do rozmów przystąpimy z kolegami i myślę, że oni wykażą wielką etykę zawodową i odpowiedzialność. Myślę, że sytuacja losowa tego oddziału nie będzie powodem, abyśmy pogorszyli opiekę pediatryczną na naszym terenie. Proszę mi wierzyć, że zobowiązanie będzie bolesne ale zobowiązuję się, że zrealizujemy je.
Ostatnio ukazał się artykuł, że rozkładamy chirurgię dziecięcą. Chirurgia dziecięca to tak, jak chirurgia ogólna, jest to jeden oddział. We wszystkich szpitalach powiatowych dzieci leczone są od lat 3 i powyżej w normalnych oddziałach. U nas lokalowo był wydzielony odcinek, prawie pół skrzydła oddziału dla chirurgii dziecięcej. Chirurgia ta się nie rozwija, bo są to zazwyczaj drobne zabiegi i większość z nich można robić w chirurgii jednego dnia. Zatrudnionych tam było 5 pielęgniarek, 1 oddziałowa i lekarz a dzieci było tam leczonych niewiele. W styczniu było tam 40 dzieci. Obowiązuje nas również rachunek ekonomiczny i dla dzieci stworzyliśmy odcinek przy chirurgii ogólnej. Chcieliśmy odzyskać pustostany na działalność, która będzie przynosić korzyści materialne oraz po to, by wykorzystać personel, którzy siedzi przy jednym dziecku. Dzieci nie będą miały gorszej opieki, bo ci sami lekarze operowali dzieci i będą je operować. W niczym to nie pogarsza komfortu leczenia tych dzieci.
Zagrożenia są, obecna sytuacja zagwarantowana jest do końca kwietnia a od miesiąca maja będę mieć nowy fundusz, którego wielkości nie znam. Prawdopodobnie będzie to przedłużenie tego co jest, do miesiąca lipca. Tak wygląda sytuacja w szpitalu ale chory nie ma gorszej opieki i myślę, że tak będzie dalej.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wicestaroście Piotrowi Osieckiemu w celu przedstawienia stanowiska Zarządu Powiatu odnośnie sytuacji bieżącej szpitala a jednocześnie Przewodniczącego Rady Społecznej ZOZ Szpitala Powiatowego w Sochaczewie.
Wicestarosta Piotr Osiecki na wstępie odczytał stanowisko Zarządu Powiatu Sochaczewskiego odnośnie sytuacji ZOZ Szpital Powiatowy w Sochaczewie, które zostało przyjęte na posiedzeniu Zarządu w dniu 13 marca 2008 roku.
Zarząd Powiatu pragnie przedstawić mieszkańcom powiatu sochaczewskiego swoje stanowisko i działania mające na celu prawidłowe funkcjonowanie Szpitala Powiatowego w Sochaczewie.
Samorząd Powiatowy jest organem założycielskim dla ZOZ „Szpital Powiatowy” w Sochaczewie. Sytuacja w Szpitalu Powiatowym jest systematycznie analizowana na posiedzeniach Zarządu Powiatu, sesjach Rady Powiatu i podczas obrad Rady Społecznej. Wielokrotnie wyjaśnień udzielał dyrektor szpitala Franciszek Pasiak. W dniu 18 marca 2008 roku Radni po raz kolejny na sesji Rady Powiatu zapoznali się z bieżącą sytuacją szpitala. W pierwszym dniu pracy tj. w dniu 06 grudnia 2006 roku obecny Zarząd Powiatu zastał tragiczną sytuację w szpitalu powiatowym. Rezygnacja dyrektora, który nie widział dalszego funkcjonowania szpitala, przegrane sprawy sądowe i wynikające z nich zobowiązania wobec pracowników i ZUS w wysokości 3.6 mln.złotych, narastające zadłużenie szpitala przekraczające 20 mln.złotych, realna możliwość zajęcia rachunku bankowego szpitala przez komornika.
W ciągu kilkunastu miesięcy nowy dyrektor Franciszek Pasiak wraz załogą szpitala przy znacznej pomocy Zarządu i Rady Powiatu osiągnął niewątpliwy sukces. Zostały spłacone wszystkie zobowiązania wobec pracowników i ZUS-u, wypłacono pracownikom pieniądze z tytułu zawartych ugód, obniżono poziom zobowiązań o 6 mln.złotych, pomyślnie został zakończony proces restrukturyzacji szpitala. Zarząd i Rada Powiatu kierując się dobrem szpitala pozyskał i przekazał szpitalowi sprzęt medyczny o wartości 2.3 mln.złotych. Rada Powiatu udzieliła szpitalowi poręczeń na kwotę 7.3 mln.złotych. Te wszystkie działania oddaliły widmo likwidacji szpitala, które było b. realne w grudniu 2006 roku.
Nikt znający te fakty nie może zarzucić Zarządowi i Radzie Powiatu opieszałości w rozwiązywaniu trudnych sytuacji szpitala. Dzięki bardzo dobrej współpracy Zarządu i Rady Powiatu z dyrekcją i pracownikami szpitala nie miały miejsca w naszym szpitalu sytuacje, które powszechnie występują w szpitalach w całej Polsce: strajki okupacyjne i głodowe, odchodzenie od łóżek pacjentów, ewakuacje chorych, zamykanie oddziałów, likwidacja szpitali.
Niestety w obecnej sytuacji prawnej samorząd powiatowy może przekazywać dotacje szpitalowi tylko na remonty i zakupy wyposażenia. Władze powiatu sochaczewskiego nie mogą przekazywać środków finansowych na wydatki bieżące szpitala, w tym na wynagrodzenia, ponieważ nie pozwalają na to obowiązujące przepisy prawa. Niezbędne są zmiany systemowe wprowadzone przez Rząd i Sejm. Niestety, do dnia dzisiejszego nie zaproponowano żadnych rozwiązań poprawiających tragiczną sytuację służby zdrowia w Polsce.
W styczniu 2008 roku dyrektor Franciszek Pasiak przedstawił wszystkim pracownikom szpitala propozycję podwyżki wynagrodzeń przeznaczając na to wszystkie wolne środki finansowe. Podwyżki wynagrodzeń dotyczyły wszystkich pracowników szpitala wg następujących zasad: lekarze otrzymali 500,00zł, pozostali personel medyczny 200,00zł a pracownicy nie medyczni 100,00zł. Dodatkowo nastąpiła podwyżka stawki za 1 godzinę dyżuru lekarskiego o około 50%. Proponowane podwyżki wynagrodzeń zostały zaakceptowane przez wszystkie związki zawodowe i zyskały akceptację wszystkich pracowników szpitala, w tym lekarzy. Jedynym wyjątkiem są lekarze pediatrzy, którzy domagają się zwiększenia stawki za 1godzinę dyżuru o dodatkowe 10,00 złotych. Brak lekarzy pediatrów dotyczy większości szpitali w całym kraju i nasza placówka medyczna nie jest tu wyjątkiem.
Zarząd Powiatu zdaje sobie sprawę, że na oddziale pediatrycznym na przestrzeni ostatnich lat stworzono odpowiednie warunki do leczenia dzieci. Oddział funkcjonuje sprawnie, na wysokim poziomie i jest jedną z wizytówek szpitala.
Jednak w obecnej sytuacji dyrekcja szpitala nie jest w stanie spełnić żądań lekarzy oddziału pediatrycznego. Dodatkowe podwyżki musiałyby objąć ponownie wszystkich pracowników szpitala, a to ze względu na skutki finansowe, grozić może funkcjonowaniu całego szpitala.
Warto podkreślić, że nasz szpital jako placówka publiczna nie może odpłatnie świadczyć usług medycznych. Szpital Powiatowy ma do dyspozycji tylko środki finansowe uzyskiwane z tytułu kontraktu z Narodowego Funduszu Zdrowia, który obowiązuje tylko do 30 kwietnia 2008 roku. Nie znając wartości kontraktu obowiązującego od 1 maja 2008 roku, dyrektor nie może składać obietnic bez pokrycia. Zarówno Zarząd Powiatu jak i dyrekcja szpitala usilnie szuka wyjścia z tej trudnej sytuacji . Mamy nadzieję, że jest ona przejściowa i problem zostanie szybko zażegnany. Nie chcemy, aby został zmarnowany nasz wspólny wysiłek z ostatnich kilkunastu miesięcy. Nam wszystkim zależy na sprawnym funkcjonowaniu szpitala, w tym również oddziału pediatrycznego. Zdajemy sobie sprawę, że zdrowie dziecka jest najważniejsze. Dlatego apelujemy do lekarzy pediatrów, licząc na zrozumienie przez nich powagi sytuacji. Rezygnacja z pracy nie jest sposobem na poprawę sytuacji personalnej oddziału. Funkcjonowanie oddziału pediatrycznego zależy w głównej mierze od Was - lekarze pediatrzy.
Oświadczamy stanowczo, że Zarząd i Rada Powiatu oraz dyrekcja szpitala nigdy nie miały i nie mają planów zamknięcia oddziału pediatrycznego. Jedynym powodem ewentualnego zamknięcia oddziału pediatrycznego będzie brak lekarzy pediatrów na oddziale. Mamy nadzieję, że wspólnie z lekarzami uda nam się temu zapobiec.
Następnie Wicestarosta powiedział kilka słów jako Przewodniczący Rady Społecznej ZOZ Szpital Powiatowy i jako Radny.
W dniu 12.02.2008r. na posiedzeniu Rady Społecznej analizowaliśmy tę sytuację, bo już wtedy mieliśmy tę informację o złożonych wypowiedzeniach. Swoje stanowisko przedstawiała Pani ordynator, która na dzisiejszą sesję była zapraszana za pośrednictwem Pan dyrektora. Swoje stanowisko przedstawiał również dyrektor szpitala.
Zanim rozpoczniemy dyskusję chciałbym, abyśmy uzmysłowili sobie, w jakich uwarunkowaniach formalno-prawno-finansowych funkcjonuje służba zdrowia w Polsce, w tym Szpital Powiatowy w Sochaczewie.
Po pierwsze jako organ założycielski nie możemy przekazywać środków finansowych na wydatki bieżące i wynagrodzenia. To nie jest tak, że Rada Powiatu może, bądź nie może w zależności od własnych chęci, dać lub nie dać pieniądze. My prawnie zrobić tego nie możemy. Jedyna możliwość, jaką mamy to jest: zakup sprzętu i przeznaczenie środków na remonty. Uważam, że Rada Powiatu z tego wywiązuje się w sposób wzorowy. Nie przypominam sobie roku, potwierdzi to również Pan dyrektor, żeby za 2.3 mln. złotych przekazany został sprzęt. Szpital publiczny, jakim jest szpital sochaczewski nie może odpłatnie udzielać świadczeń medycznych. Jest to prawnie zabronione. Szpital może tylko i wyłącznie bazować na środkach, które uzyskał z NFZ. Następna sprawa to fakt, że wszystkie wolne środki, jakie szpital miał na wzrost wynagrodzeń ewentualnie na wzrost kosztów utrzymania, które się na pewno pojawią, dyrekcja szpitala przeznaczyła tylko na wynagrodzenia. Już na dzień dzisiejszy trzeba sobie zdać sprawę, że brakować będzie środków na wzrost kosztów utrzymania całej infrastruktury, zakup leków itd. Słyszymy o wzroście cen energii. My na to, na dzień dzisiejszy limitów finansowych nie posiadamy. Pan dyrektor podjął ryzyko przeznaczając wszystkie środki finansowe na wynagrodzenia. Następna sprawa o czym mówił Pan dyrektor, w szpitalu została zawarta pewna umowa społeczna, którą zaakceptowali wszyscy. Nie dlatego to zrobili, że propozycje przedstawione przez dyrektora są tak satysfakcjonujące, iż wyczerpują żądania.
Zaakceptowali je dlatego, iż takie są realia na dzień dzisiejszy. A jak podchodzi do tego ustawodawca, to ja powiem Państwu to, co utkwiło mi z wypowiedzi Pana dyrektora, jedno to zdarzenie wypowiedziane przez ustawodawców, iż „powinniście zarabiać po 11tys.zł, pracodawcy wam to dadzą” i drugie mające miejsce w szpitalu, czyli kontrola, która stwierdziła, iż Pan dyrektor za dużo przeznaczył na wynagrodzenia. Ja zapewniam Państwa, iż to nie są wynagrodzenia zasadnicze wielkości 11 tys.zł.
Takie są realia. W takich uwarunkowaniach funkcjonuje dyrektor szpitala. W takich uwarunkowaniach pracuje samorząd powiatowy, nie mamy żadnych instrumentów formalno-prawnych oraz finansowych. Mamy tylko obowiązek zapewnić opiekę medyczną na terenie powiatu sochaczewskiego. Jak my to zapewniamy, to chciałbym Państwu przypomnieć pewne fakty:
- grudzień 2006 – szpital do likwidacji,
- przez kilkanaście kolejnych miesięcy jako jeden z nielicznych szpitali w Polce obniżamy zadłużenie i funkcjonujemy,
- pracownicy popierają akcje strajkowe, które miały miejsce w 2007 roku, ale nie odchodzą od chorego, nikt z chorych nie odszedł bez udzielenia pomocy,
- nie zamknięto żadnego oddziału, nie ewakuowano chorych,
Ja z przerażeniem czytam codzienną prasę, czy gdzieś w Polsce nie odbywa się tragedia chorych i dyrektorów szpitali, bo okazuje się, że oni są winni. To oni mają ten problem rozwiązać.
Ja jako Radny Rady Powiatu i Przewodniczący Rady Społecznej ZOZ „Szpital Powiatowy” w Sochaczewie jestem zaszczycony, że naszym dyrektorem szpitala jest Pan Franciszek Pasiak.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Przewodniczącemu Komisji Ochrony Zdrowia i Polityki Społecznej p. Arturowi Papierowskiemu celem przedstawienia stanowiska Komisji odnośnie poruszanych problemów.
Przewodniczący Komisji poinformował, iż stanowisko Komisji po zapoznaniu się z listem mieszkańców w zasadzie zostało przedstawione przez Pana Wicestarostę.
Nasz szpital nie jest wyjątkiem, szpitale w większości w Polsce mają trudną sytuację. Nie jest to obecnie tak nagłaśniane jak miało to miejsce jesienią ubiegłego roku, ale i my już przyzwyczailiśmy się do tego, iż jest źle, że może i też nie oczekujemy na dzień dzisiejszy poprawy. Jesteśmy jak i Państwo zaniepokojeni, co będzie dalej. Obiecywano nam, że może coś się zmieni po pierwszym kwartale ale z obecnych informacji można domyślać się, iż nic przez kolejne miesiące się nie zmieni.
Pan Wicestarosta mówił o determinacji dyrektora szpitala a ja jako pracownik szpitala powiem, iż u nas i tak jest dość spokojnie ale to dzięki wspaniałym pracownikom, którzy mimo trudności i braków kadrowych pracują bez zarzutów. Oddział pediatryczny jest w szczególnej sytuacji ze względu na brak kadry. Nie mieliśmy w ostatnim czasie szkolących się lekarzy. Kiedyś byli u nas stażyści, którzy mogliby u nas pozostać ale niestety odeszli do pracy w warszawskich szpitalach. Tam są wyższe zarobki a oprócz tego praca jest łatwiejsza bo pracują w szpitalach różni specjaliści i można się nimi posiłkować. U nas w większości przypadków lekarz zdany jest na siebie. Chwała tym lekarzom, którzy u nas pracują. Zbieg okoliczności spowodował, iż oddział dziecięcy ma najmniejszą obsadę. Zostały 4 osoby i tylko dzięki wsparciu z innych ośrodków, możemy obsadzić dyżury.
Komisja uważa, że osoba dyrektora Pasiaka gwarantuje nam uczciwe podejście do bardzo trudnego zagadnienia, jakim jest groźba na oddziale dziecięcym. Osoba dyrektora Pasiaka, którego znam od 30 lat na pewno gwarantuje nam uczciwe i sensowne rozmowy. Ufamy, że znajdzie on wspólny język z lekarzami i rozwiążą ku pożytkowi małych pacjentów tę zaistniałą sytuację.
Nie słyszałem, aby ktoś z Rady miał wspierać te informacje medialne o ewentualnej prywatyzacji.
Ja jako osoba znająca realia zarządzania naszych rządzących, od wielu lat wiem, że przy takim finansowaniu, przekształcenia w jakiekolwiek spółki będzie prowadziło do dewastacji tego szpitala. Przy takim finansowaniu, kiedy szpital musi przyjmować wszystkich pacjentów, żaden szpital nie podoła i musi upaść.
Komisja uważa, że w obecnej, trudnej sytuacji, niepewności co będzie za miesiąc, jedynym sposobem na uspokojenie pracowników i mieszkańców powiatu jest zachowanie spokoju oraz rzetelna i uczciwa rozmowa.
Uważam, że należy zaufać, iż w szpitalu nie dojdzie do jakiejkolwiek sytuacji, w której jakiś oddział, nie z przyczyn naszych, zostanie zamknięty.
Wierzę również, że i z Panią ordynator oddziału dziecięcego a znam ją od wielu lat, dojdziemy do porozumienia i nie dojdzie do tego, abyśmy ten oddział zamykali ani jakikolwiek inny oddział.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek otworzył dyskusję.
Głos zabrał Radny Mieczysław Głuchowski stwierdził, iż również jest zaszczycony, że dyrektorem szpitala jest Pan Franciszek Pasiak. Jako Radny Powiatowy niejednokrotnie wyrażałem to zdanie i nadal je podtrzymuję.
Jestem zadowolony z wypowiedzi Radnego A. Papierowskiego i oby tak było zawsze.
Niemniej zawiedziony jestem, że w wypowiedzi Pana Wicestarosty i Pana dyrektora szpitala problem, który spowodował wprowadzenie tego punktu do dzisiejszego porządku obrad tj. funkcjonowanie oddziału pediatrycznego został uwzględniony w ich wypowiedziach tylko w kilku procentach, zajął on może 5% Państwa wypowiedzi.
Uważam, że po dzisiejszej sesji, sytuacja rozmów zostanie na tyle skutecznie przeprowadzona, że na 1 maja br., ci lekarze będą pracowali nadal.
W ostatnim okresie czasu miałem możliwość bywania w szpitalach warszawskich i chcę powiedzieć, co Państwo wszyscy wiedzą, że w wielu szpitalach warszawskich pracują lekarze z Sochaczewa. Jak to się dzieje, że dobrzy specjaliści nie pracują u nas? Czy każdy z nich musi pracować w Warszawie – uważam, że nie. Jest w tej chwili trudna sytuacja na jednym z oddziałów naszego szpitala, w oddziale, który jeśli się pomylę, to proszę mnie poprawić, należy do najbardziej wyróżniających się, co również słyszałem od wypowiadających się dyrektora szpitala i Radnego Papierowskiego. Myślę, że skoro moje zdanie, jako człowieka z zewnątrz jest zbliżone, to coś w tym jest. Niestety okazuje się, że ordynator tego oddziału wraz z lekarzami złożyli wypowiedzenia. Ja słysząc na Komisji Zdrowia to, co dzisiaj słyszę popierałem stanowisko Zarządu i Komisji ale po posiedzeniu Komisji podjąłem się trudu, myślę, że twórczego tj. zdobycie informacji z drugiej strony. Bardzo żałuję, że na dzisiejszej sesji nie ma Pani ordynator. Na sesję zaprasza Przewodniczący Rady Powiatu i myślę, że gdyby takie zaproszenie było wystosowane to w wielu przypadkach problem ten mielibyśmy rozwiązany.
Rozmawiałem z lekarzami i z pacjentami i szczególnie w rozmowie z lekarzami odczułem, że nie zawsze cyt. „czarne jest czarne, bo są pewne odcienie”. Apeluję o rozmowy z tymi lekarzami, proszę Państwa, to nie pieniądze są jedyną przesłanką takich decyzji. Nie oszukujmy się. Chcę, aby mój głos, jako jednego ze starszych Radnych, sympatyzującego ze szpitalem i jego dyrektorem był stonowany i uspakajający. Mówiąc o odcieniach kolorów, to proszę Państwa, jeżeli te pieniądze byłyby taką przyczyną, to Pani dr Matuszewska powinna to zrobić rok wcześniej. Dlaczego wtedy nie odeszła, tylko teraz. Nie wierzę w to, że te 10zł decyduje o jej losach.
Proszę w obecnej sytuacji szpitala, która jest dobra, aby Pan dyrektor podtrzymał to, bo czasami warto cyt. „zrobić pół kroku do tyłu, bo to robi pięćdziesiąt kroków do przodu”. Apeluję do Pana dyrektora o zaproszenie lekarzy do rozmowy, może one już się toczą, bo wierzę, że lekarze wrócą do pracy. Na tym powinno nam wszystkim zależeć. Na tym oddziale były leczone moje i Państwa dzieci i tylko dobrze mogę o tym powiedzieć, dlatego powinno nam na tym zależeć. Mówiąc o lekarzach z naszego terenu pracujących w szpitalach warszawskich miałem na uwadze to, że lekarzy z naszego terenu powinniśmy u nas zatrzymać, oni są związani z naszym terenem, znający specyfikę pracy naszego szpitala, który jest dobrze zarządzany przez Pana dyrektora.
Proszę o to i wierzę, że po świętach usłyszę, że ta sprawa została pomyślnie załatwiona.
Następnie Rady Głuchowski odniósł się do autorów listu, mieszkańców powiatu, m.in. byłych swoich uczennic obecnych na sali stwierdzając, iż szkoda, że nie przyszły do Radnych z tą sprawą wcześniej. Radni są od tego, by na te tematy rozmawiać, można było porozmawiać zarówno z dyrektorem szpitala jak z Wicestarostą, który reprezentuje Zarząd i Radę Społeczną.
Radny raz jeszcze wyraził nadzieję na pomyślne załatwienie tej sprawy.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu Sejmiku Wojewódzkiego Panu Jerzemu Krupie, który stwierdził, iż zawsze był wielkim, przyjacielem i zwolennikiem Szpitala Powiatowego w Sochaczewie. Pan dyrektor dziękował mi za to, co czyniłem i czynię i uważam, że zawsze będę to robił.
Stanowisko Zarządu i argumenty przedstawione przez dyrektora nie rozwiązują problemu. Te 900 podpisów o czymś świadczy. Jest tych osób wiele więcej, którzy to samo odczuwają, ale nie podpisali się. Ja też miałem telefony jako Radny Wojewódzki, dotyczące – co się dzieje ze szpitalem, bo jest zlikwidowany oddział. Teraz będzie to oddział dziecięcy, później będzie położnictwo a za chwilę następny oddział. Taka jest obiegowa ocena zjawiska. Ja całkowicie się zgadzam z Radnym Głuchowskim, że trzeba rozmawiać. O oddziale dziecięcym słyszeliśmy same superlatywy, o dr Matuszewskiej również. W szpitalu dzieje się niedobre zjawisko. Ja na sesjach w gminach, tam gdzie jestem zapraszany a rozmowy dotyczą służby zdrowia mówię, aby wspomagać szpital, bo służy on nie tylko miastu ale i gminom. Przyznam, że w takiej sytuacji jaka jest, jak będą wnioski do Sejmiku o sprawy wspomagania szpitala, to nie wiem, czy będę miał argumenty, bo powiedzą, zlikwidowaliście jeden oddział, to co będzie dalej. Zrobi się niedobry klimat.
Panie dyrektorze należą się Panu wielkie słowa uznania za to, co Pan zrobił. Zastał Pan 20mln.zł długu, przyznam, że przyczyniliśmy się jako Radni do tego, bo nie kontrolowaliśmy poprzednich dyrektorów szpitala. Niemniej proszę Pana dyrektora, aby zasiadł do rozmowy z tymi lekarzami, znam Panią dr Matuszewską – Woźnicę, jest to osoba zgodna i na pewno dla niej 10 zł nie jest najważniejsze. Zresztą słyszę, że wszyscy są za utrzymaniem szpitala. Niestety musi być kadra na tym oddziale. Widzimy sytuację w niektórych szpitalach np. w Garwolinie, w naszym województwie. W telewizji widzieliśmy pikietę dzieci i rodziców pod sejmikiem, że chcemy zlikwidować oddział psychiatrii dziecięcej w tym szpitalu. Właśnie również w tej sprawie chodziło o kadrę lekarska, o którą dzisiaj jest dość trudno.
Tym bardziej my naszych lekarzy powinniśmy starać się utrzymać. Ja wiem, że będą dyskusje, że ktoś dostał więcej ale trzeba rozmawiać. Jedynym wyjściem są negocjacje i kompromisy.
Sytuacja w kraju jest taka, że 70% społeczeństwa nie jest zadowolona ze służby zdrowia w kraju. Liczę, że zostaną wypracowane takie ustawy, które będą nas satysfakcjonowały, choć poprawy nie odczujemy za miesiąc, czy dwa.
My powinniśmy zrobić wszystko, co do nas należy, żeby utrzymać szpital, choć to nie jest temat łatwy. Współczujemy Panu dyrektorowi, że musi rozwiązać ten trudny problem, ale myślę, że będzie Pan miał jeszcze większe uznanie w społeczeństwie, choć jest ono b. duże, jeśli rozwiąże Pan i ten problem.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wicestaroście P. Osieckiemu.
Wicestarosta Sochaczewski Piotr Osiecki skierował słowa do Radnego Sejmiku Wojewódzkiego Pana Jerzego Krupy i poprosił, aby Radny nie posługiwał się czasem przeszłym dokonanym, bo nie zlikwidowaliśmy oddziału pediatrycznego i nie chcemy go zlikwidować. Proszę Państwa te rozmowy przypominają w pewnym sensie taki cyt. „Chocholi taniec”, jest problem, trwają rozmowy a my wszyscy ustawiliśmy się nad tymi ludźmi i mówimy, rozmawiajcie, oddział zlikwidowany, co to będzie”.
Pan, jako Radny Wojewódzki zdaje sobie doskonale sprawę, jakie macie problemy ze szpitalami wojewódzkimi. Sam Pan powiedział, że oddziały zamykacie. My na dzień dzisiejszy żadnego oddziału nie zamknęliśmy i nie ma takich planów ani Rada Powiatu ani Zarząd i dyrekcja szpitala.
Prosimy o rozwagę, prosi o nią również dyrektor Franciszek Pasiak. Osobiście odnoszę wrażenie, że temu tematowi nie dajemy spokoju. Strony o tym wiedzą, iż mają rozmawiać i rozmawiają. Jestem przekonany, że zarówno Pan dyrektor jak i Pani ordynator znajdą rozwiązanie w tej sytuacji. Należy tu zachować dużą rozwagę, ponieważ ten niepokój nie sprzyja tym rozmowom.
Następnie Wicestarosta stwierdził, iż cała ta sytuacja daje dobre argumenty, że powstał Biuletyn Powiatowy. Ja jako Przewodniczący Rady Społecznej, Członek Zarządu Powiatu i Wicestarosta jestem zadziwiony, że od miesiąca, raz w tygodniu w naszej prasie ukazują się artykuły o likwidacji oddziału pediatrycznego, ale nikt z tych mediów, tak chętnie udzielających swoje łamy, nie skontaktował się z nami, nie zgłosił się do organu założycielskiego a my przecież się nie chowamy, można się z nami skontaktować. Przepraszam Pani redaktor z radia Wiktoria zgłosiła się do nas. Wicestarosta podziękował Pani redaktor, bo dzięki temu mieliśmy możliwość przedstawić stanowisko Zarządu i uspokoić opinię publiczną, że my „nie idziemy z kluczami do szpitala”.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wiceprzewodniczącemu Rady Powiatu J. Łopacie.
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu J. Łopata nadmienił, iż musi zabrać głos, bo jest lekarzem i Radnym Rady Powiatu.
Następnie powiedział, jeśli się zadaje pytane, chodząc po domach, czy jesteś za zamknięciem oddziału pediatrycznego w naszym szpitalu, to kto powie, że jest za zamknięciem, jak ma małe dzieci? Jeśli się zada pytanie, kto jest za zamknięciem chirurgii, to nikt się nie odważy, bo zawsze może się zdarzyć, że ktoś z rodziny albo on sam ulegnie wypadkowi i będzie musiał skorzystać z opieki lekarskiej. Uważam, że nikt w Polsce i u nas w Sochaczewie też, nikt się nie ośmieli zrobić inaczej.
Jeśli się ktoś zgłosił do Radnego Z. Pakuły i zapytał, czy jesteś za zamknięciem oddziału pediatrii on powiedział, nie i się podpisał. Uważam, że wszyscy Radni podpisaliby się pod takim dokumentem. To jest normalne i logiczne i z tym się nie dyskutuje. Wszyscy moi przedmówcy i ja również nie są za zamknięciem jakiegokolwiek oddziału. Ten szpital jest nam wszystkim potrzebny, wszystkim chorym ale także pracownikom. Ale okazuje się, że chyba nie wszystkim, bo jeśli czytam artykuły w naszej prasie i dowiaduję się, że z jednej strony lekarze składają wypowiedzenia do dyrektora szpitala a z drugiej strony występują z wnioskiem do społeczeństwa, aby ratowały szpital, to nie jest to apel do dyrektora, starosty ale do samego siebie.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, a „kołdra jest krótka”. W całej Polsce brakuje pieniędzy na służbę zdrowia. Dopóki te sprawy nie zostaną załatwione odgórnie, to nie ma możliwości, że jakikolwiek dyrektor szpitala zgodzi się z taką sytuacją. Żaden dyrektor nie da sobie rady, jeśli będą wygórowane żądania. Ja nie mówię jako lekarz, że te żądania są wygórowane, bo zapewne tym lekarzom, te pieniądze się należą i nie tylko im, bo wszystkim lekarzom w Polsce się należą ale jeśli w systemie brak jest tych pieniędzy, to Pan dyrektor Pasiak z własnej kieszeni nie da, aby zadowolić wszystkich. Nie ma takich możliwości, zresztą dyrektorowi nawet nie wolno dać więcej niż posiada. Jeśli kontrakt jest „sztywny” i wynosi np. 30 mln.zł, to nie można przekroczyć danych wydatków do wielkości 35 mln.zł.
Apeluję do wszystkich i do mediów oraz do Radnego M. Głuchowskiego, aby nie powoływał się na 900 głosów, które wypowiedziały się „ nie jestem za zamknięciem oddziału pediatrii”, bo to jest fakt i nie mam pretensji, że tak się stało, że te osoby tak się wypowiedziały a populistyczne zachowania należy „głęboko schować”. My w ten sposób doprowadzamy do rozdźwięku społecznego. Ludzie zaczynają się niepokoić i bać, że ten szpital w Sochaczewie przestanie istnieć. Po co ludzi straszyć? Na dzień dzisiejszy nie ma takich opcji, aby ten szpital zamknąć. Rozmowy trwają i liczę, że lekarze pediatrzy podejmą rozmowy i wycofają swoje wypowiedzenia.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu W. Domagalskiemu.
Radny W. Domagalski nadmienił, iż on sprawy szpitala chce pozostawić w ręku fachowca, Pana dyrektora. Głosowałem za tym, aby Pan dyrektor Pasiak pomógł nam uratować szpital, on tego dokona. Skończmy dzisiaj licytację, dajmy dyrektorowi wolną rękę, niech on poprowadzi nam szpital, a my będziemy mu pomagali aż do takiego momentu, że odsłużymy szpital do końca.
Na kanwie tego szpitala stoi poważny problem, gdyż wszystkie zadania, które przypisano nam jako Radzie Powiatu ograniczono lub wręcz całkowicie zablokowano. Szpital z nazwy jest powiatowy, gdzie my odpowiadamy przed społeczeństwem za to, żeby on istniał a NFZ to finansuje, lecz dają tyle ile chcą. Trzeba te pieniądze nareszcie wymóc na Sejmie i Rządzie. Te nasze pieniądze, zostawić w powiecie sochaczewskim, bo każdy z nas płaci 47% ZUS-u od każdej złotówki. Tych pieniędzy tak naprawdę, gdyby były, starczyłoby na 5 takich szpitali.
Mamy Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej ale tylko z nazwy, bo pieniądze są „z boku”. Jak się pali, to kto gasi? Gasi straż, która ma 7 strażaków, którzy mają obsłużyć 7 gmin. Ktoś na „górze” przyznał tyle tylko pieniędzy, za które można zgasić komórkę, a nie taki poważny pożar jaki ostatnio miał miejsce w Sochaczewie, gdzie my wszyscy podatnicy gmin sąsiednich musieliśmy wysłać nasze wozy bojowe, naszych kolegów i jako podatnicy zapłaciliśmy, bo ratowaliśmy dobytek sąsiada. Taka jest nasza solidarność, bo jesteśmy w jednym powiecie.
Mamy policję powiatową, w której nawet są vacaty. Dlaczego są, a no dlatego, że z naszych podatków mamy policję. Niestety u nas mamy półtora policjanta na gminę, to kto ma nas ratować?
Mamy poważny problem, jako Rada Powiatu powinniśmy wystosować żądanie do Sejmu i Rządu o zmiany ustawowe. Ta wielotorowość prawa, kiedy nie wiemy co i jak finansować oraz kto za co odpowiada to wynik, że w ostatnich latach, jako społeczeństwo, takie sobie prawo ustaliliśmy.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu M. Głuchowskiemu.
Radny M. Głuchowski odniósł się do wypowiedzi Radnego J. Łopaty stwierdzając, nie powodujmy takiej psychozy, że Pani dr Matuszewska poszła w teren i prosiła, aby ludzie zbierali podpisy w jej obronie.
Druga kwestia – nie karćmy naszych wyborców, że podjęli jakąś inicjatywę, a jeżeli się podpisujemy, to powinniśmy wiedzieć pod czym się podpisujemy. Proszę nie podgrzewać atmosfery, ona jest spokojna i popieram głos Radnego Domagalskiego, pozostawmy to dyrektorowi szpitala, on na pewno to rozwiąże.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poprosił o odpowiedzialną dyskusję, aby pomóc dyrektorowi szpitala w rozwiązaniu tego problemu.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu Tomaszowi Połciowi.
Radny T. Połeć uznał, iż tak naprawdę wszyscy jesteśmy ofiarami b. perfidnej mistyfikacji a może nawet prowokacji, która polega na tym, iż Rząd mówi jakiejś grupie społecznej, że ta będzie zarabiać mnóstwo pieniędzy a to wszystko da wam lokalny dyrektor, ale temu dyrektorowi, nie daje nikt i nic. Mówi się żądajcie od niego, ale czego, w jaki sposób. Mówi się żądajcie od Starosty, ale ten nie ma żadnych możliwości, o czym właśnie mówił. On nie ma żadnych możliwości prawnych i nie może tego zrobić. To jest właśnie ta mistyfikacja i prowokacja. Szkoda tylko, że dają się w nią wciągnąć lokalne środowiska i lokalne media. Ofiarą tych rozgrywek może być nasz szpital czyli zdrowie nas wszystkich. Powtórzę co niejednokrotnie tu mówiono, więcej rozwagi i rozsądku.
Tak naprawdę, to pismo powinno być skierowane co najmniej do Ministra Zdrowia. To on jest winien całej tej sytuacji. On powinien zgłosić projekt ustawy, która „rozwiązywałaby ręce” samorządom i dawałaby realne możliwości dyrektorom szpitali.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu J. Ciurze.
Radny J. Ciura nadmienił, iż w związku z wypowiedziami poprzedników w tym Radnego T. Połcia, że nie my tu „na dole” i nie samorząd odpowiada za finanse szpitala, bo nie możemy dawać pieniędzy na wynagrodzenia, wnioskuję, aby w czasie ogłoszonej przerwy Prezydium Rady Powiatu przygotowało uchwałę, wniosek nie wiem jaka to będzie forma, do Rządu, Sejmu celem rozwiązania kompleksowego służby zdrowia nie tylko w powiecie sochaczewskim ale we wszystkich samorządach powiatowych, wojewódzkich w całej Polce. Uważam, że nasz apel powinien być zarówno w Sejmie, jak i w Rządzie.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Pani Emilii Badziak-Sudoł, która podpisała się pod inicjatywą obywatelską, listem otwartym.
Pani Emilia Badziak-Sudoł, na wstępie poinformowała, iż reprezentuje 1500 grupę osób z czego 900 podpisów przedstawiła Panu Przewodniczącemu w dniu dzisiejszym, przed sesją a dwa tygodnie temu na dostarczonych listach wraz z pismem głosów tych było ok. 450.
Pani Emilia Badziak-Sudoł odniosła się do wypowiedzi Wiceprzewodniczącego Rady J. A. Łopaty stwierdzając, iż apeluje on o spokój, o nieemocjonowanie się, a w Pana wypowiedzi, było tyle emocji i krzyku, że to my powinniśmy prosić Pana o spokój. Po za tym Pan Radny Z. Pakuła sam potrafi się wypowiedzieć i nie trzeba go wyręczać w niektórych kwestiach. Nie sądzę, żeby do drzwi Pana Zbigniewa Pakuły zapukał ktoś z grupy rodziców, z tego co wiem Pan Pakuła podpisał listę, która znajdowała się w sklepie. Większość ludzi składała podpisy na liście, która znajdowała się w sklepie bądź w innej instytucji. Nikt z nas nie chodził od domu do domu i nie prosił i nie żebrał o wsparcie. My jesteśmy rodzicami, ja osobiście przebywam na urlopie wychowawczym i nie jestem w stanie zostawić swojej dwuletniej córki i pójść agitować ludzi, zbierając podpisy pod takim pismem. Wydaje mi się, że pismo wyraźnie precyzuje, czego my chcemy. Nie jest to pismo agresywne, skierowaliśmy do Państwa prośbę, jesteśmy zaniepokojeni. Pan Wiceprzewodniczący próbuje przedstawić nas jako obrońców lekarzy. Jeszcze raz chcę podkreślić, nikt nas nie namawiał, nikt nie przekupił i żadne z nas nie otrzymało po 100zł, od ordynator Matuszewskiej, bo w przeliczeniu na 1500 osób, byłaby to duża kwota. Nie stać byłoby jej aby nas przekupić. Szkoda tylko, że lekceważy Pan głos ludzi, którzy Pana powołali na ten urząd. Tak naprawdę teraz mają prawo zastanawiać się, czy dobrze zrobili. Czy dobrą i słuszną decyzję podjęli.
Druga kwestia, to chciałabym podziękować Radnemu M. Głuchowskiemu, mojemu nauczycielowi. Z takich menedżerów i ludzi wszyscy powinni brać przykład. Ten człowiek pokazuje jak sprawnie zarządzać jednostką, czego przy wielkim szacunku do Pana dyrektora Pasiaka nie można powiedzieć. Takie jest stanowisko nas rodziców. Obserwując całą tę sytuację, ubolewamy najbardziej nad tym, że Pan dyrektor Pasiak dopiero w tym momencie, kiedy wrze sytuacja w mediach, wtedy podejmuje rozmowy z lekarzami.
Drodzy Państwo! Już od roku Pani ordynator Matuszewska zgłaszała Panu dyrektorowi sugestie, że dzieje się na pediatrii źle. Czy to nie jest czas wystarczający aby podjąć jakiekolwiek działania. A o fakcie, że Pan dyrektor nie rozmawia z lekarzami może świadczyć dzisiejsza sytuacja, że na dzisiejszej sesji nie ma Pani ordynator Matuszewskiej, nad czym ubolewał Pan Wicestarosta.
Pod koniec ubiegłego tygodnia specjalnie zadzwoniłam do Pani ordynator z pytaniem, czy została zaproszona na sesję, żeby nie być gołosłowną i otrzymałam odpowiedź, że nie. Świadczy to o tym, że się nie chce rozmawiać.
Inną kwestią jest fakt, że bulwersują nas różne sytuacje i działania władz szpitala, przeraża nas ignorancja tych władz. Instytucja ta jest utrzymywana z naszych ciężko zarobionych pieniędzy, która wyciąga do nas rękę nawet w postaci tych „nieszczęsnych cegiełek”, z którymi borykają się nasi sołtysowie. Oni mają namówić ludzi do kupna tych cegiełek.
Szanowni Państwo, od sołtysów wiem, że ludzie powiedzieli, proszę przeanalizować finanse w Starostwie, a my mamy dawać pieniądze, których nie mamy. Znam opinie lekarzy naszego szpitala, którzy określają nas jako biedaków. Tego nie udowodnię, ale takie głosy się słyszy a to się nie godzi.
Następna sprawa to fakt, że dyrekcja szpitala i Państwo nie podajecie nam prawdziwych informacji o sytuacji szpitala. Przez rok kamuflowaliście wiele faktów, uciszaliście i uspakajaliście nas, to co robi teraz Wiceprzewodniczący J. Łopata. My mamy zachować ciszę, bo wszystko jest okiełznane. Tymczasem w dniu 1 maja br. powiecie nam, rodzice przykro nam, ale pediatrzy złożyli wypowiedzenia i dzisiaj nie ma nikogo na pediatrii. Do tego Państwo zmierzaliście, aby zrobić to po cichu, nie robić sensacji i aby taki list nie powstał. Mamy takie odczucie jako rodzice i jako obserwatorzy tego wszystkiego, z boku. Mamy takie prawo, aby je tutaj przedstawiać i dziękuję, że pozwolono mi się dzisiaj wypowiedzieć. Mamy również prawo powiedzieć, że jako władze szpitala nie zrobiły nic, aby temu zaradzić. Teraz z kolei władze szpitala posługują się manipulacją opinii publicznej, nas rodziców, was radnych, zrzucając całą winę na biednych, nieszczęsnych lekarzy, którzy właściwie będąc stroną w tym sporze, bo zamanifestowali to, co się dzieje w tym oddziale. Może w sposób drastyczny i może trochę niepoważny ale przedstawia się tych lekarzy, jako wichrzycieli i egoistów, którzy tylko walczą o kasę. Panie dyrektorze, to się nie godzi zwierzchnikowi, dyrektorowi szpitala. Bo powiem na swoim przykładzie, że moja dyrekcja dołożyłaby wszelkich starań, wezwałaby mnie na dywanik, ale w oczach opinii publicznej, nigdy nie przedstawiłaby mnie jako taką osobę. Nie potrafimy inaczej wytłumaczyć tej sytuacji, że zostaliśmy zmanipulowani, my i Państwo Radni. Nikt nie sprawił sobie trudu, by osobiście sprawdzić wszystko to, co przez tyle miesięcy mówił Pan dyrektor Franciszek Pasiak. Bynajmniej do mnie takie głosy nie docierały. Wiem to od rodziców, którzy często bywają na pediatrii, nikt się tam nie pojawił i nie zobaczył jak ci lekarze pracują. Wręcz przeciwnie usłyszałam od Radnego, że lekarze śpią na dyżurach, stanowczo zaprotestowałam, bo tak nie jest. Proszę Państwa w tym liście jest wszystko napisane. Czy wy Państwo nie potraficie zrozumieć lekarzy i przedstawić Radnym, jak wygląda praca pediatry. .
W ubiegłym tygodniu skierowaliśmy do Pana dyrektora Pasiaka konkretny list, w którym były zadane pytania. Z tego, co widzę nie ustosunkował się Pan i nie odpowiedział Pan na żadne pytanie.
Może powinnam przeczytać ten list ale bez zgody Pana dyrektora nie chcę tego robić.
Dyrektor F. Pasiak wyraził zgodę na odczytanie listu.
Pani Emilia Badziak-Sudoł odczytała treść listu. Szanowny Panie Dyrektorze. W ubiegłym tygodniu na ręce Przewodniczącego Rady Powiatu został złożony list otwarty, w którym mieszkańcy powiatu wyrazili swoje rozżalenie z powodu groźby zamknięcia oddziału pediatrycznego. Wydaje nam się, że odrobina Pańskiej dobrej woli diametralnie zmieniłaby tę sytuację. Bunt pediatrów jest zatem alarmem dla Pana jako dyrektora, że Pana pracownikom dzieje się krzywda. Tymczasem Pan zamiast podjąć wszelkie możliwe działania, aby rozwiązać problem pediatrii skupia się nad tworzeniem złego wizerunku pracujących tam lekarzy. Przedstawienie opinii publicznej a szczególnie nam rodzicom pediatrów, jako osoby bezdusznej i dbającej jedynie o swoje interesy jest niegodne lekarza i zwierzchnika. Dziwimy się, że nie dostrzega Pan istoty problemu, która nie leży tak naprawdę w pieniądzach ale w panujących tam od dawna, na pediatrii warunkach pracy. Wykruszająca się kadra pediatrów zmusza zatrudnionych tam lekarzy, do przejmowania obowiązków odchodzących kolegów, czasem nawet kosztem własnego zdrowia. Pozyskanie nowych lekarzy wiąże się z zaoferowaniem im atrakcyjnych warunków wynagrodzenia, jest to rzecz zrozumiała, szkoda, że tylko nie dla Pana.
My nie jesteśmy upoważnieni ani nie mamy kompetencji, by wskazywać władzom jak postąpić w tej sprawie. Nie taka jest nasza rola. To właśnie Pan godząc się na objęcie stanowiska dyrektora szpitala wziął na siebie odpowiedzialność rozwiązywania trudnych spraw i nie musimy chyba mówić Panu, że zarządzanie placówką nie wiąże się tylko z dbałością o finanse ale również a może przede wszystkim z właściwym zarządzaniem personelem. Zrozumienie dla problemów swoich pracowników, okazywanie szacunku dla ich pracy, jest podstawą do stworzenia właściwej atmosfery i podłożem dla negocjacji w sprzecznych kwestiach. Zrzucając całą winę za sytuację pediatrii na zatrudnionych tam lekarzy pokazuje Pan swoją bezradność i brak pomysłu na rozwiązanie kwestii oddziału pediatrycznego. Nie godzimy się na tworzenie negatywnego obrazu pediatrów pracujących w sochaczewskim szpitalu. Jesteśmy bowiem naocznymi świadkami ich codziennej pracy. Widzimy ich trud, poświęcenie i zaangażowanie. Dlatego właśnie, w tym miejscu my rodzice i rodziny dzieci, będących pacjentami szpitala sochaczewskiego pytamy Pana, jako osobę publiczną, jako dyrektora placówki utrzymującej się z naszych pieniędzy, jakie konkretne podjął Pan działanie w tej sprawie. Interesuje nas, czy był Pan obserwatorem pracy na oddziale, czy podjął Pan negocjacje z pediatrami, czy zwrócił się Pan do wyższych rangą instytucji z prośbą o pomoc - tu Pani Badziak-Sudoł poinformowała, iż na to pytanie, odpowiedź zaspokoiła naszą ciekawość.
W tej chwili bowiem mamy prawo sądzić, że jest Panu obojętne to, co stanie się z naszymi dziećmi, gdyż publicznie nie zajmuje Pan żadnego stanowiska. Nasza wiedza odnośnie Pańskich opinii w tej sprawie pochodzi jedynie z relacji władz Starostwa w Sochaczewie i prywatnych rozmów z lekarzami. Prosimy Pana o przekazanie nam rzetelnych informacji na temat Pańskiego zaangażowania w rozwiązanie problemów oddziału pediatrycznego, licząc na to, że głos społeczeństwa jest dla Pana b. ważny.
Z pewnością będzie taka możliwość na sesji Rady Powiatu w dniu 18 marca 2008r. Pod listem podpisałam się ja, gdyż się mocno w to zaangażowałam i staram się reprezentować wszystkich tych ludzi, którzy niejednokrotnie pracują i nie maja możliwości Państwu powiedzieć to co chcieliby przekazać.
Poprzez swoje wystąpienie chciałam przekazać Państwu ogląd na tę całą sprawę „od kuchni” a nie tylko wsłuchując się w głos władz szpitala. Trudno mi oceniać i nie chciałabym jednoznacznie powiedzieć, że kłamliwy ale może taki kamuflujący, który nie chce pobudzać całej tej atmosfery. Nie na tym rzecz polega, aby rozwiązać problem trzeba o nim mówić, trzeba czasami się pokłócić a czasami podjąć działania. Nie można tylko uciszać, mówiąc bądźcie Państwo spokojni, to nic nie da.
Pan dr Papierowski poruszył problem chirurgii dziecięcej, jest to kolejna sprawa dla Radnych. Czy Państwo Radni widzieli, gdzie się znajduje chirurgia dziecięca. Być może w innych szpitalach tak jest rozwiązana sytuacja ale my nie pozwolimy być naszym dzieciom w takich warunkach. Pomieszczenia małe, łazienki połączone z łazienkami dla chorych dorosłych. Dodatkowo mamy utrudniane pozostawanie z naszymi dziećmi a to jest kary godne. Walczyliście Państwo lekarze o „Szpital przyjazny dziecku”. I co, ta walka spełzła na niczym, bo ktoś nagle chciał zaoszczędzić te 4 sale i przeniesiono dzieci do podziemia, utrudniając im kontakt z rodzicami. Chciałabym, abyście Państwo zapoznali się również i z tą sprawą, bo została ona tu przedstawiona w barwach jasnych a tak nie jest. Zatem Państwo widzicie, że bunt pediatrów sięga głębiej i nie jest sprawą pieniędzy. Jest to „wierzchołek góry lodowej” a tak naprawdę opinia publiczna ludzi jest taka, że lada moment ten szpital i tak upadnie. Należy wytonowywać, wyciszać ale przekazywać rzetelne informacje, prawdziwe, żeby ci ludzie wiedzieli, iż Wy coś robicie.
Na zakończenie chciałabym Państwa prosić nie o przekazywanie pieniędzy, czy jak dyrektor ma rządzić szpitalem ale powinniście kontrolować czy Pan dyrektor podjął rozmowę z pediatrami. Mówił od dawna, że tak, a prawda jest zupełnie inna. Dlaczego nie zostały zaproszone pewne osoby osobiście, na piśmie, ja gdybym była zaproszona przez „trzecie usta” też bym się obraziła. Gdyby ta osoba była zaproszona, byłaby możliwość konfrontacji tego, co mówią władze szpitala.
Liczę, że Państwo rzetelnie zajmiecie się naszą sprawą.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek przypomniał raz jeszcze o prowadzeniu dyskusji nad problemem rozwiązania tej trudnej sytuacji a nie wytykaniu sobie nawzajem. Pracujmy nad kompromisowym rozwiązaniem sytuacji szpitala.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wicestaroście P. Osieckiemu.
Wicestarosta P. Osiecki odniósł się do wypowiedzi przedmówczyni stwierdzając, iż rozumie jej niepokój i emocje a następnie poinformował, iż:
- porządek obrad i ewentualne wynikające z tego zaproszenia były ustalane w poniedziałek. Wg informacji, które posiadamy od dyrektora Pasiaka, w ubiegłym tygodniu Pani ordynator była na urlopie. Nam trudno było osobiście zaprosić Panią ordynator. Po pierwsze, czas wolny pracownika należy uszanować a po drugie uznaliśmy, że zrobimy to za pośrednictwem Pana dyrektora Pasiaka. Nie wiedzieliśmy, że Pani ordynator będzie w ostatnim tygodniu przebywała na urlopie.
Następnie Wicestarosta odniósł się do słów wypowiedzianych przez Panią Badziak-Sudoł – „ignorancja władz szpitala, manipulowanie opinii publicznej, nierzetelne przedstawianie informacji o szpitalu” – tu powiem szczerze, że ja osobiście, bałbym się wypowiadać tak jednoznaczne stwierdzenia tym bardziej, że podejrzewam, że Pani wiedza nie jest pełna, jest raczej pobieżna. Musi Pani zrozumieć, że są to bardzo poważne sprawy, każdego można obrazić w imię jakiegoś dobra ogólnego, podpierając się, ale musimy sobie zdawać sprawę z tego, że każde nasze słowa drastyczne muszą być poparte jakimiś faktami i informacjami wiarygodnymi.
Powiem Pani tak, jeśli chodzi o to, że nie ma nadzoru nad Panem dyrektorem Pasiakiem i w ogóle działalnością szpitala, to ja jako Wicestarosta odpowiedzialny za sprawy służby zdrowia, jednocześnie Przewodniczący Rady Społecznej ZOZ „Szpital Powiatowy” w Sochaczewie muszę Pani publicznie powiedzieć, że Pani mija się z prawdą. Monitoring sytuacji finansowej, funkcjonowania tego szpitala, jaki ma dyrektor Pasiak przez organ założycielski niech świadczy to, do czego doszliśmy w poprzednich kadencjach. Mówienie, że jest ignorantem o człowieku, który jest jednym z nielicznych dyrektorów, (chyba nie potrzebuję tu wszystkich palców u rąk), w całej Polsce, który uratował w 2007 roku szpital, w katastrofalnym roku dla służby zdrowia, to jest to dla Pana dyrektora opinia bardzo krzywdząca. To, że dyrektor manipuluje opinią społeczną, to nie wiem jak długo zna Pani, Pana dyrektora, ja też tak długo go nie znam, bo będąc pacjentem, to Pan dyrektor ma tylu pacjentów, że wszystkich się nie pamięta, ale moja mama pracowała w szpitalu i znała Pana dyrektora ponad 20 lat i wielokrotnie słyszałem opinię, że nie jest on w stanie manipulować, nie wiem czy jest tu ktoś na sali, aby podzielił Pani opinię.
Może z racji Pani młodego wieku, choć to jest atut, przychodzi Pani tak łatwo wypowiadać słowa, a Pani wie, że niektóre słowa ranią a nawet więcej. Dlatego raz jeszcze proszę o zrozumienie, gdyż staramy się tutaj rozmawiać o b. trudnej sprawie, sprawie całego szpitala. Pani kładzie nacisk na oddział pediatryczny, Pan Radny M. Głuchowski powiedział, że w swoich wypowiedziach, za mało miejsca poświęciliśmy temu oddziałowi ale nie chciałbym, abyśmy z jednej strony bagatelizowali sprawę oddziału pediatrycznego ale z drugiej strony, żebyśmy sobie niewyobrazili sytuacji takiej, że to jest jedyny problem, przed jakim stoi nasz szpital powiatowy.
Staraliśmy się Państwu przedstawić wszystkie uwarunkowania w jakich ten szpital jest, oczywiście w oddziale pediatrycznym sytuacja jest bardzo napięta ale nie rozwiąże się tego problemu, zarzucając ludziom takie sprawy, jakie Pani tu publicznie zarzuca.
Bardzo proszę Panią, że mimo emocji, przejdźmy do dyskusji merytorycznej. Bardzo łatwo można kogoś obrazić a nawet zniszczyć. W pewnym sensie można go unicestwić, tylko czy o to, w tym wszystkim chodzi i czy to nam rozwiąże problem. Naprawdę nie ma na tej sali osoby, która nie chce dobra dla szpitala. My nie kwestionujemy Państwa zaangażowania i wy nie kwestionujcie naszego i Pana dyrektora. Dyskutujemy o tym szpitalu nie dlatego, że pojawiły się podpisy, bo my dyskutujemy o tym szpitalu czy te podpisy są czy ich nie ma. My musimy o nim rozmawiać, bo tam pracuje 600 osób, świadczących usługi dla 80 tys.. ludzi, którzy muszą zagwarantować bezpieczeństwo zdrowotne dla tych 80 tys. mieszkańców naszego powiatu. Mamy wspólny cel i nie skupiajmy się na obrażaniu jednych i drugich a postarajmy się wspólnie te sprawy rozwiązać.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu Wojciechowi Zbytniewskiemu.
Radny W. Zbytniewski stwierdził, iż jest zaskoczony tą zaostrzoną dyskusją. Po wypowiedzi Pani jestem zaskoczony, nie mówię tu o błędach, które wynikają z wiedzy medycznej, o której Pani nie musi wiedzieć ale uważam, że trzeba zaufać dyrektorowi Pasiakowi. Pan dyrektor nie przyszedł z zewnątrz a więc myślę, że nie sprzeda szpitala i sobie wyjedzie. Pan dyrektor jest osobą z tego terenu, ja pracuję na tym terenie 23 lata a Pan dyrektor myślę, że trochę dłużej. Myślę, że Pan dyrektor ma na uwadze ten oddział i dajmy mu czas na to, aby rozmawiał z lekarzami oddziału dziecięcego. To nie jest tylko oddział dziecięcy, to jest całe zaplecze techniczne, jakby nie patrzył, jeśli jednym zrobimy dobrze, drudzy będą niezadowoleni. Trzeba znaleźć jakąś sytuację, choć nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jakie będą tego rezultaty.
Nie można zakładać źle, dyskusja musi być wyciszona, nie należy jątrzyć, niepotrzebnie się sytuacja zaostrzyła, bo wszystkim nam zależy aby ten oddział i cały szpital istniał. Myślę, że nie zna Pani dyrektora Pasiaka i swą wypowiedzią go skrzywdziła. Jest Pani matką, martwi się Pani o oddział, czasami można wszystko powiedzieć ale również można wyrządzić komuś krzywdę a to do niczego nie prowadzi. Rozmowa powinna być wspólna a dyrektor myślę, że jest na tyle doświadczony, że z tą sytuacją sobie poradzi.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu T. Połciowi.
Radny T. Połeć nadmienił, iż sprawa, o której rozmawiamy dotyczy całego szpitala i w tym oddziału dziecięcego.
Ferowanie przez Panią takich wyroków i wygłaszanie takich słów na pewno nie służy załagodzeniu całej tej sytuacji i wyprowadzeniu na prostą. Bo to nie jest tak, że my zażegnaliśmy całe niebezpieczeństwo szpitala. Ono jest zawieszone. Tego typu działania mogą spowodować, że tego szpitala nie będzie i tego oddziału również. Z tego należy sobie zdać sprawę. Kolejna rzecz, którą Pani mówi, że jacyś lekarze obrażają pacjentów, to proszę tę sprawę przedstawić. Jeżeli Pani mówi, że lekarze oddziału pediatrycznego są wspaniali i szlachetni, to sama Pani rzuca hasło do niejako skłócenia wewnątrz szpitala, o który walka idzie.
Dzieje się coś b. złego, jeśli chodzi o służbę zdrowia. I nie dajmy się w to wmanipulować. Gra idzie o wspólne dobro, to nie jest tak, że jak Pani dzisiaj w nas przyłoży, to my pójdziemy „na noże” i to pomoże szpitalowi. To będzie przyczynek, że ten szpital przestanie funkcjonować a tego nikt z Rady nie chce. Gdyby Pani wiedziała ile czasu i jakiego wysiłku dokonaliśmy, zarówno jako Zarząd i Rada Powiatu oraz Pan dyrektor Pasiak, aby znaleźć możliwości wyciągnięcia szpitala, to ważyłaby Pani bardziej słowa. Proszę Panią o to, aby więcej, nic takiego tu nie nastąpiło.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnej Jolancie Popiołek.
Radna J. Popiołek stwierdziła, iż miała nie zabierać głosu, ale dyskusja zeszło na tor, którego miało nie być. Mieliśmy się zastanowić w jaki sposób pomóc aby ten oddział pediatryczny dalej funkcjonował. Jest to ogromny problem naszego szpitala i tego oddziału.
Pani zabierająca głos jest również moją uczennicą, rozumiem, że chcecie jako rodzice tego, aby ten oddział istniał, ale wydaje mi się Emilko droga, że częścią swojej wypowiedzi obraziłaś wielu uczciwych i porządnych lekarzy w tym szpitalu, stwierdzeniami, które tu nie powinny paść. Zgadzam się z Radnym Połciem, że powinno to być mówione nazwiskami a nie tak ogólnie o nich wszystkich.
Ja pozwoliłam sobie w połowie lutego, kiedy ten problem zaistniał, wykorzystać swoje znajomości, jeszcze senatorskie, rozmawiałam z ludźmi na wysokich szczeblach, którzy zajmowali się służbą zdrowia i dalej się zajmują z prośbą o pomoc w znalezieniu lekarzy pediatrów do naszego oddziału. Usłyszałam, że nie jest to możliwe, okres nakazu pracy dawno się skończył. To wszystko zależy od warunków jakie będzie miał dyrektor szpitala. Dzisiaj usłyszałam od Pana dyrektora, że zrobił b. wiele, stara się o tych lekarzy, (słyszałam, że mieszkania, to nie jest taka b. ważna sprawa, mogą oni dojeżdżać) ale czy te warunki które będą miały być spełnione nie ”postawią na nogi” lekarzy z naszych oddziałów szpitalnych, czy znów to nie zakłóci rytmu dobrej pracy szpitala, bo np. będą chcieli podwyżki.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Pani Janinie Kaźmierczyk lekarzowi pediatrze, pracującej w ostatnich 5 latach na oddziale pediatrii w naszym szpitalu.
Pani J. Kaźmierczak poinformowała, iż rzeczywiście problem na oddziale pediatrii istnieje, my się starzejemy a po nas nikt nie przyszedł. Dyrektorzy nie bardzo mogli przyjąć nowych ludzi, bo nie dano im możliwości specjalizowania w tychże oddziałach. Być może w takiej tragicznej sytuacji dyrektorzy zaryzykują jednak utrzymywanie etatów pediatrycznych, po to, by ich uczyć, by za pięć lat mogli pracować na rzecz tego społeczeństwa. Być może będą takie decyzje, jako spełnienie intencji tutaj wszystkich. Niemniej jednak na dzisiaj pediatrów nie ma. Wszyscy sobie ich wyrywają. Ci ludzie, którzy zostali w Sochaczewie, to wielki majątek kadrowy, który powinno się zatrzymać. Fakt, że się źle dzieje, że się zaczyna nagłaśniać problem oddziału dziecięcego w Sochaczewie, jest już tajemnicą publiczną i ordynatorzy sąsiednich oddziałów już próbują podkupić tych pozostałych u nas lekarzy.
Ja jako pediatra, czuję się upokorzona, tak dużo zostało powiedziane źle o tych pediatrach. Mówi się, że oni o te 10 zł postanowili odejść. Proszę Państwa naprawdę nie o to chodzi. Zorganizowanie pracy w waszym szpitalu, być może wymuszona przez inne jeszcze trudności spowodowało, że my jako pediatrzy, boimy się tu pracować. My popadamy w bylejakość. My mamy problem, kogo najpierw obsłużyć. Lekarz dyżurny w oddziale, pracuje w trzech miejscach jednocześnie. To grozi jakimś niepowodzeniem w pewnym momencie albo może być to ryzyko prawne albo może czegoś niedopełnić. Na dyżurach pracujemy na umowę cywilno-prawną i tak naprawdę odpowiadamy po społu z drugą stroną, ale odpowiadamy za to, co robimy. Dzisiaj zostaliśmy zmuszeni, do obsługi dzieci w trzech miejscach, w dwóch oddziałach i w ambulatorium. Tak naprawdę, to sądzę, że moje koleżanki i kolega złożyli wypowiedzenia po to, aby zwrócić uwagę, że dalej się tak pracować nie da. Panie dyrektorze jeśli będą jakiekolwiek rozmowy z moimi kolegami, to może w tej intencji, żeby im ułatwić pracę. Tam na dole w SORz-e, jest kontakt z LPL, przyjmują tam młodzi lekarze, oni się boją, wszyscy wysyłają te dzieci na górę, na oddział, my nie wiemy czy robić obchód, czy być na noworodkach lub przy cięciu cesarskim a może przyjmować ambulatoryjnie.
Desperacja moich koleżanek i kolegów wynika z tego, że nie są w stanie podołać. Kadra składała się z 6 osób a zmniejszyła się do 4. Od 8°°-15°° pracują oni we czworo a są to niezależne od siebie dwa oddziały.
Wyrażam wielki szacunek dla Pani ordynator, że pozwoliła mi tu obok siebie pracować, nadal będę chciała, jeśli oni tu będą pracować i Pan dyrektor mi pozwoli, bo dużo dobrego tu się czyni. Niemniej nie podołamy ciężarowi obowiązków, jakie zostały przerzucone na te 4 osoby. Naprawdę nie chodzi tu o pieniądze, chociaż one są ważne, dla mnie też ale zaręczam Państwa, przyjeżdżam tu do Sochaczewa i Pan dyrektor był uprzejmy wyróżnić mnie stawką, żebym tu przyjeżdżała, ale Panie dyrektorze już dzisiaj ta stawka nie jest konkurencyjna, jeśli chodzi o Łowicz, lecz będę tu przyjeżdżała, póki dr Woźnica i moje koleżanki będą tu pracować, tak przez sympatię. Dziś w ościennych szpitalach, gdzie są jeszcze większe problemy finansowe i kłopoty kadrowe, tam się bardzo trudne odcinki pracy traktuje w sposób szczególny. Wszystkim tym, którzy chcieliby wspierać Pana dyrektora dzisiaj bardzo dziękuję. Jest mi przykro, że nie ma tu dr Woźnicy i myślę, że jest to niezręczność, bo nie sądzę, że jest to strach przed powiedzeniem jej prawdy. Tak naprawdę ta kobieta utrzymuje prawidłowe działania jednostki dla 1/3 społeczności powiatu, tyle stanowią mali mieszkańcy. Pani ordynator dr Woźnica jest odpowiedzialna za to, co dobrego się tutaj dzieje. Myślę, że powinna tu być i usłyszeć wszystkie ciepłe słowa i jednocześnie mieć szansę wypowiedzieć swoje zdanie. Jeśli moja wypowiedź przyczyni się do uspokojenia sprawy i zrozumienia, że nie chodzi tu o pieniądze, (nie chciałabym aby pediatrzy byli postrzegani, jako ci którzy złamali tu umowę społeczną, nie wiem kto to powiedział z zabierających głos, że pediatrzy taką umowę złamali), bo tak nie jest, my nie chcemy sprowadzić do bylejakości tego wszystkiego dobrego, co przez lata stworzono. Uważam, że szpital potrzebny jest zarówno dr Łopacie, dr Papierowskiemu jak i rodzicom oraz wszystkim, bo każdy ma jakiś interes do szpitala, nie tylko oddziału dziecięcego, ale ten dziecięcy jest dzisiaj w najgorszej sytuacji i dlatego proszę o szczególne zwrócenie uwagi.
Pani dr Kaźmierczak nadmieniła również, że szpital sochaczewski wyróżniał się od ościennych, że była tu doskonała współpraca z odcinkiem chirurgii dziecięcej. Był luksus pracy dla lekarzy ale również wielka ważna rzecz dla małych pacjentów. Pan dyrektor mówi, że pacjenci są pojedynczy. To znaczy, że przestały chorować nam dzieci na choroby chirurgiczne, ja myślę, że zaczęły nam one odjeżdżać. Ja nie wiem z jakich powodów, może dlatego, że ich tutaj nie przyjmowano. Obecność chirurgii dziecięcej była doskonałym atutem w pozyskiwaniu pacjentów a ponieważ nie padały tu żadne dane, to ja powiem tyle, że w oddziale dziecięcym rocznie leczymy około 1500 dzieci. Czyli miesięcznie ponad 120 dzieci. W sąsiednim powiecie łowickim, o podobnej liczbie mieszkańców, koledzy obsługują o 1/3 pacjentów mniej. Mają mniejszy kontrakt ale i mniej pacjentów. Łatwiej się im pracuje i lepiej są postrzegani przez dyrekcję. Pan dyrektor Pasiak ma na pewno ogromny ciężar, bo ma cały szpital, ale Pan dyrektor Szenk ma więcej możliwości w organizowaniu pracy na co dzień w szpitalu. Nie wiem, czy Pan pamięta jak próbował Pan poszerzyć kontrakt w szpitalu o POZ-tu, kiedy tak naprawdę był Pan przekonany, że to świetne pieniądze przyniesie i będzie to, do zrealizowania tą kadrą i wtedy tak naprawdę uratował nas dyrektor Pasiak od kolejnego ciężaru, że zrezygnował z tego, bo to byłby kolejny obowiązek dla pediatrów. Pan dyrektor Pasiak jest szefem ale Pan dyrektor Szenk na pewno by nam pomógł w codziennej organizacji pracy a tego dotychczas tak naprawdę nie odczuwaliśmy, że Pan chciałby nas wspomóc. Zapraszam do rozmów.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wiceprzewodniczącemu Rady Powiatu J. Łopacie.
Wiceprzewodniczący Rady J. Łopata nadmienił, iż Pani dr Kaźmierczak była przez wiele lat dyrektorem szpitala w Łowiczu i ma b. duże doświadczenie w zarządzaniu.
Wiceprzewodniczący poprosił Panią dr Kaźmierczak o przybliżenie, jakiś pomysłów na rozwiązanie tych dzisiejszych problemów.
Pani dr Każmierczak powiedziała, iż nie będzie realizowała upoważnienia Radnego Łopaty na pomysł. Wypowiedziałam się jako lekarz pediatra. Nie będę tworzyła dla Państwa pomysłów. Chcę prosić, aby nie niszczyć tego, co przez lata było tworzone przez innych. Ja swoje plany zrealizowałam, nam w Łowiczu udało się utrzymać pediatrię, przenieśliśmy ją do głównego budynku. Pewnie nikt by nie płakał po zniknięciu tego oddziału. Czas jest lekarzem doskonałym. Może dzieci wyjeżdżałyby do Sochaczewa, może do Skierniewic lub Łodzi. Ja z tej pozycji, pomysłów rzucać nie będę, wiem, że powiat nie może wspierać finansowo wynagrodzeń ale powiat i władze mogą wspomóc w stworzeniu klimatu dla pozyskania młodych lekarzy. Bo tak jak mówiłam, kiedy zmienił się sposób finansowania, to lekarze szpitali powiatowych nie mieli żadnych szans na zatrudnienie młodych ludzi po to chociażby, aby ich uczyć w zawodzie np. pediatry.
Myślę, że we wsparciu Panów dyrektorów i Pani ordynator Woźnicy w rozmowach z konsultantem wojewódzkim powinien znaleźć się taki klimat i finansowe możliwość, aby opłacić lekarza tu na miejscu, wyślemy go i wykształcimy a on wróci do nas. Myślę, że są takie mechanizmy.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu dr Piotrowi Szenkowi.
Z-ca Dyrektora ds. lecznictwa ZOZ SP w Sochaczewie dr P. Szenk na wstępie odniósł się do wypowiedzi Pani dr Kaźmierczak w sprawie POZ-ów. Kiedy uczestniczyliśmy w naradach, Pani była wówczas szefową przychodni a ja bywałem tam, jako ordynator oddziału chirurgii. Zastępcą dyrektora ds. medycznych jestem od stycznia br. Do tego czasu byłem ordynatorem chirurgii (w zasadzie od 2004 roku). Pomysł POZ-ów, był jednym z pomysłów, na to, co zrobić aby zwiększyć dochód szpitala. Takich pomysłów rodzi się całe mnóstwo, są one ważone i jak Pani wie część z nich nie wychodzi. Dlatego tak trudno jest pozyskać środki z NFZ.
Kolejna sprawa dotycząca pediatrii – nikt nie ma żadnego interesu w tym, aby zamknąć pediatrię, żeby jej nie było. Wprost przeciwnie. Ta pediatria w powiecie być musi a na pewno powinna i nie ma żadnych działań ze strony p.dyrektora i mojej, aby ten oddział zamknąć. Temat ten nie jest zamknięty, jest pozostawiony w fazie rozmów. Trudno jest mówić, że jest zamknięty. Już pogrzebaliście Państwo tę pediatrię, tak nie może być. Mamy jeszcze półtora miesiąca czasu do zakończenia wymówień a wymówienia te mogą z dnia na dzień przestać obowiązywać. Mogą zostać wycofane.
W sprawie chirurgii dziecięcej powiem jako z-ca dyrektora ds. medycznych, ta rzecz wydarzyła się niedawno, nie do końca dyrekcja jest motorem tejże rzeczy, to jest decyzja Pani dr Czernic, chirurgia dziecięca nigdy nie była odrębnym oddziałem. Był to zawsze odcinek zarządzany przez jedną osobę, wyodrębniony z oddziału chirurgii ogólnej. Dzięki temu, że mieliśmy na tamten czas takie możliwości, to tak to wyglądało, była ona po sąsiedzku do oddziału pediatrii i ta współpraca była na tym samym piętrze. Teraz ta współpraca jest nadal. Chirurgia dziecięca ma dwie sale, jedną na chirurgii ogólnej i tam leżą dzieci z dolegliwościami brzusznymi oraz drugą salę gdzie leżą dzieci z urazami. Tak to powinno być podzielone i tak będzie. Taki będzie schemat docelowy. Poza tym na chirurgii dziecięcej nic się nie zmieniło, w prasie napisano, że dzieci zostały wysłane do Warszawy, to są suwerenne decyzje rodziców, na które my nie mamy wpływu. Pani dr Czernic i my chirurdzy na dyżurach, dzieci przyjmujemy tak jak przyjmowaliśmy. Nic nie wiem na ten temat, aby jakieś dziecko zostało wywiezione do Warszawy. Po rozmowie z Panią redaktor, pytałem dr Czernic, ona również nic nie wie. Nie potrafię powiedzieć, skąd ta informacja.
Kolejna rzecz, tu zwrócił się dr Szenk do Pani redaktor stwierdzając, iż jest dostępny, ja się przed wami nie ukrywam. Została podana informacja na antenie Radio Fama, że oddział chirurgii dziecięcej jest zamykany, dzieci są przenoszone, jakieś dzieci zostały wysłane do Warszawy a dyrektor Szenk, jest dla nas w tej chwili niedostępny.
Prowadziłem rozmowy i ktoś tam się przyznał do jednego telefonu na centralę ogólną szpitala ale była ona zajęta i nie został on odebrany. Nie próbowaliście mnie Państwo znaleźć, macie Państwo do mnie numery telefoniczne na komórkę oraz dwa numery telefonów stacjonarnych do sekretariatu dyrekcji i na oddział. Gdybyście chcieli, to byście potrafili.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Pani Monice Gadzińskiej z Echo Powiatu.
Redaktor Echa Powiatu Monika Gadzińska poinformowała, iż koleżanki z Radia Fama próbowały się skontaktować z dyrektorem Szenkiem i one dzwoniły do sekretariatu a potem dr Szenk oddzwonił.
Jeśli chodzi o Wicestarostę Osiekiego, to ja zostawiłam wiadomość w sekretariacie i prosiłam o kontakt. Kontaktu nie było. Ja wiem, że Pan jest Wicestarostą a ja dziennikarzem i być może powinnam jeszcze kilka razy dzwonić ale dowiedziałam się, że jest Pan na standardowej naradzie, która w Starostwie się odbywa i czekałam, że Pan oddzwoni, byłam w redakcji do 1630.
Ja przez przypadek dowiedziałam się o sytuacji z chirurgią dziecięcą, ponieważ pojechałam do szpitala zrobić zdjęcia na oddziale pediatrycznym i na odcinku chirurgii dziecięcej do artykułu, który pisałam na podstawie rozmowy z Panem dr Szenkiem, dr Woźnicą i dr Czernic, która odbyła się tydzień wcześniej. Ja naprawdę nie wyssałam tego z palca, dowiedziałam się tego od rodziców dzieci i od personelu. Oczywiście, że nie powiem od kogo. Dzieci było wtedy podobno pięcioro i dowiedziałam się od rodziców, że wywieziono je do Warszawy, nie wiem czy tego samego dnia, (to są nieoficjalne informacje). Wczoraj byłam na oddziale chirurgii ogólnej i na tej „sali brzusznej” było troje dzieci. Na tej drugiej, nie wiem.
Inna sprawa, jestem w posiadaniu pisma, które wpłynęło do redakcji, podpisane przez personel i rodziców pacjentów oddziału dziecięcego w Sochaczewie. Pismo to jest dość długie, zawarte na trzech stronach. Dotyczy obrony szpitala i niezamykanie oddziału, personel i rodzice mają zastrzeżenia, co do sposobu zamknięcia chirurgii dziecięcej. Podobno, (to jest nieoficjalna wiadomość) chirurgia została zamknięta z godziny na godzinę, pod nieobecność ordynatora oddziału pediatrycznego. Rodzice nie są zachwyceni, że dzieci są na chirurgii ogólnej, to należy zrozumieć, wcześniej dzieci na IV piętrze mogły przebywać z rodzicami non stop. Pani mówiła tu również o łazienkach.
Właściwie chciałam powiedzieć, że próbowaliśmy się skontaktować ale nie udało się. Nikt nic złego nie powiedział, nikt nie mówił, że Pan doktor jest niedostępny w ogóle, ale że w danym momencie. Informacja niestety musiała pójść ale nie było w niej żadnego przekłamania.
Pani redaktor nadmieniła, iż jest także członkiem Rady Społecznej i zapytała czy Rada nie powinna przypadkiem mieć jakiejkolwiek informacji na temat planów przenoszenia części oddziałów, odcinków. Wydaje mi się, że coś tu jest nie tak. Ja wiem, że jest to organ opinio-doradczy ale coś tu chyba zostało zaniedbane.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wicestaroście P. Osieckiemu.
Wicestarosta P. Osiecki nadmienił, iż wie, że Pani Gadzińska jest członkiem Rady Społecznej ZOZ, na ostatnim posiedzeniu w dniu 12.02.br, na którym była Pani obecna rozmawialiśmy na temat sytuacji oddziału pediatrycznego ale Pani pytanie, jak rozumiem dotyczy odcinka chirurgii dziecięcej. Nikt tu nie powiedział, że ten odcinek został zlikwidowany, jest przeniesienie.
Jeśli chodzi o organizację wewnętrzną w szpitalu, to nie jest tu do końca wymagana opinia Rady Społecznej. Rada nie jest w stanie pochylać się nad sprawami np. czy dany oddział ma być w tym czy w drugim końcu korytarza. Są to sprawy wewnętrznej organizacji szpitala i za nie odpowiada dyrektor.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Pani Emilii Badziak-Sudoł, która stwierdziła, iż chce wyjaśnić zarzuty, że obraziła dzisiaj wiele osób. To są nasze emocje, Panie dyrektorze, ja przedstawiłam tę sytuację, że my, jako rodzice czujemy się przez Pana zignorowani.
Nie dotyczyło to całej Pana działalności, bo nie mam prawa się o całej Pana działalności wypowiadać, nie znam Pana, z racji wieku. Natomiast w kwestii oddziału pediatrycznego czujemy się zignorowani.
Przyznaję, że moja wypowiedź, która mogła obrazić lekarzy, że nazywają nas tak a nie inaczej, nie powinna mieć miejsca, bo to co zasłyszane w przysłowiowym „sklepie” nie powinno tutaj mieć miejsca.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu W. Domagalskiemu.
Radny W. Domagalski nadmienił, iż chyba przedyskutowaliśmy sprawę szpitala, dość obszernie.
Myślę, że tu chodzi o taką reformę służby zdrowia i z tym apelem zwracając się do sejmu, rządu i władz państwowych. Miałem okazję przyjrzeć się jak system działa w Niemczech i tego typu szpital jak nasz powiatowy działa w połączeniu ze szpitalem okręgowym i kliniką. Dzięki temu osiągnięto tam sukces finansowy uzupełniając sobie pieniądze jeśli chodzi o porozumienie i jednocześnie przepływ kadry dokonuje się między tymi placówkami. Myślę, że jest to jakiś drogowskaz dla nas na przyszłość. Myślę, że po przerwie przyjmiemy stanowisko.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu A. Papierowskiemu.
Radny A. Papierowski nadmienił, iż pracuje z lekarzami naszego szpitala od wielu lat i tak jak Pani doktor powiedziała, tu nie chodzi o pieniądze, my wszyscy jesteśmy tym wszystkim przemęczeni, odezwy mieszkańców są „niesmaczne”. Szczególnie to, co odczytała Pani, co zostało skierowane do dyrektora. Tu grają emocje. My sobie w szpitalu jakoś poradzimy, chociaż w szpitalu jest b. trudna sytuacja. Ciężko jest również chirurgom i internistom, każdy z lekarzy ryzykuje zostawiając oddział, idąc do pilnej operacji, tym bardziej jeśli nie ma nikogo na oddziale. W związku z tym sprawa lekarzy pediatrów jest wołaniem o pomoc. Do kogo mamy się zwrócić?
Do dyrektora? Pediatrów w całej Polsce brakuje. To nie jest sytuacja tylko naszego powiatu. Nasze władze postawiły na POZ-y, częściowo sprywatyzowane. Lekarze pracujące w POZ-ach dostali na jednego pacjenta o 9zł więcej. A praca ich się nie zwiększyła. Szpital jest wykorzystywany, pediatrzy w terenie nie pracują, bo jest ich b. mało i niestety jak idą oni do pracy do POZ-tu, to za znacznie większe pieniądze. A praca polega głównie na tym, by skierować do szpitala.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Wiceprzewodniczącej H. Pędziejewskiej.
Wiceprzewodnicząca H. Pędziejewska nadmieniła, iż każda praca jest ważna, szczególnie lekarzy, bo chodzi o zdrowie nas pacjentów, czy to będzie chirurg, okulista czy pediatra. Chodzi o zdrowie dziecka i dorosłych. W związku z tym nie ma co rozstrzygać, która praca jest ważniejsza.
Ja wierzę w rozsądek i mądrość dyrektora Pasiaka jak również Pani ordynator Woźnicy, którą znam kilka lat, rozmawiałam z nią przed sesją i wiem, że jest ona gotowa i otwarta na rozmowy wspólnie z dyrekcją naszego szpitala.
Myślę, że nie powinniśmy przedłużać dyskusji, tylko uwierzyć i zaufać dyrektorowi Pasiakowi, jak i Pani ordynator Woźnicy. Czekamy, jako Radni na informację o zakończeniu tych rozmów, oczywiście pozytywnych. Myślę, że z lekarzami z pediatrii się nie rozstaniemy, czego byśmy sobie życzyli i ja jako Radna Rady Powiatu.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu Radnemu T. Połciowi.
Radny T. Połeć tak naprawdę ścieramy się na temat, na który tak naprawdę nie mamy wielkiego wpływu, bo ani Pan dyrektor nie może powiększyć puli pieniędzy, którą dostaje ani my nie przeskoczymy praw, które nam ”wiążą ręce” aby cokolwiek dla szpitala zrobić. W związku z tym zajmijmy się tym, co możemy zrobić, a co może przynieść efekt i popieram wniosek Radnego J. Ciury aby sporządzić apel, który skierujemy do Sejmu i Rządu o rychłe zajęcie się tą sprawą. Miejmy nadzieję, że inne samorządy powiatowe pójdą naszym śladem i wreszcie tego typu apele uzmysłowią tym, od których to zależy, że sytuacja służby zdrowia w naszym kraju jest poważna.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek udzielił głosu dyrektorowi szpitala Panu F. Pasiakowi.
Dyrektor szpitala Pan Franciszek Pasiak stwierdził, iż dyskusja na temat oddziału pediatrycznego była b. żywa ale nie tylko tego oddziału, bo i całego szpitala. Ja przedstawiłem, jaką sytuację zastałem i jedno tylko mnie dziwi, że wyczuwam z tej dyskusji atmosferę, że jakoby bym spowodował konflikt z lekarzami pediatrii, nie wykazał dobrej woli aby temu zapobiec i rujnuję wszystko, jak tylko mogę. Nie wiem skąd Pani posiada takie dane, że Pani mi zarzuca, że ja nie prowadziłem rozmów, nie odwiedzałem oddziału i wyrażałem się w sposób, że to są aroganci i jakoś tam jeszcze niegrzecznie. Ja sobie tego nie przypominam i bardzo mnie to boli. My spotykamy się z kadrą kierowniczą i ordynatorami, od początku jak rozpocząłem swoje urzędowanie, raz w tygodniu, gdzie omawiamy wszystkie sprawy i problemy. Nakreślamy plany działania na cały tydzień. Analizujemy to, co zrobiliśmy dobrze, to co źle i to, co możemy jeszcze zrobić. Na tych spotkaniach są ordynatorzy, z Panią Woźnicą nigdy nie miałem żadnych problemów bądź zatargów, wręcz przeciwnie. My rozmawiamy w sposób koleżeński i grzeczny i dzisiaj również. Porozumienie już jedno było, bo przecież był problem zamknięcia oddziału a myśmy z Panią doktor się porozumieli, wzmocniliśmy liczbę lekarzy dyżurnych poprzez zatrudnienie kilku osób z lecznictwa otwartego, którzy nas wsparli i Pani doktor odstąpiła od projektu zamykania tego oddziału. Rozwiązaliśmy wspólnie ten problem. Do mediów, ja nigdy nie wypowiadałem się ani źle ani dobrze. Muszę powiedzieć, że mediów nie lubię, boję się ich, bo media mogą zrobić dużo złego jeśli pójdą niewłaściwą drogą. Nie przypominam sobie sytuacji, abym kiedykolwiek powiedział, że ten oddział źle pracuje, że my się nie szanujemy. Bardzo mnie to boli, że Pani przygotowuje list i zarzuca mi nieprowadzenie rozmów, aroganctwo, czy, że jestem niedostępny, że nie bywam w szpitalu.
Proszę Państwa ja mam osiem dyżurów w ciągu miesiąca w oddziale. Ja odwiedzam każdy odcinek przy tej okazji, a codziennie jestem w pracy w godzinach określonych i nie mogę takich zarzutów przyjąć, bo to są pomówienia, które nie mają uzasadnienia, przynajmniej z mojego punktu widzenia. No nie wiem czy koledzy lekarze, którzy współpracują i Pani doktor z pediatrii potwierdzą, czy ja kłamię czy mówię prawdę. Tak przynajmniej to odczułem, ja muszę powiedzieć, że nigdy się nie wypowiadałem, iż oddział ten jest zagrożony, ani słowa nie mówiłem, że ten oddział może upaść, ja w to nie wierzę i nie dopuszczę do tego. W mediach pojawiło się tyle różnych spekulacji, że społeczeństwo jest zastraszone, niespokojne, a to zbieranie podpisów, robienie złej atmosfery i wyciąganie jakiś problemów też jest niepotrzebne. Chciałbym uspokoić, nie bójmy się, nie dokładajmy sobie stresu, którego i tak mamy pod dostatkiem. Wszystko zrobimy, pewnie to się uda, oddział nie jest zagrożony, ten oddział będzie funkcjonował, dogadamy się z dr Woźnicą, z kolegami i znajdziemy kadrę, która do nas przyjdzie.
Na znalezienie kadry trzeba trochę czasu ale będziemy prosić lekarzy z lecznictwa otwartego, pediatrów, aby wspomagali nas w pracy na oddziale, chociażby poprzez pełnienie dyżurów i Panią doktor Kaźmierczak również prosimy. Niech Pani jeszcze pomoże naszemu szpitalowi, dokąd tego kryzysu nie rozwiążemy.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek nadmienił, iż kończąc dyskusję chce powiedzieć, że mimo, iż padło tu tak wiele słów, to chcę podziękować przede wszystkim Radzie za trzy godziny rozmów, bez przerwy, bo myślę, że jest to tak ważna sprawa dla powiatu, dla zdrowia mieszkańców, że warto było wysłuchać argumentów za i przeciw.
Jestem tego pewny, że Pan dyrektor dokona wszelkich starań, tak jak powiedział, że rozmowy będą prowadzone i będzie tego szczęśliwy finał.
Ze strony Prezydium, chcę abyśmy się spotkali w czasie przerwy w celu zaproponowania stanowiska w celu przedstawienia sytuacji służby zdrowia o czym mówił Radny Ciura i Radny Połeć. Może zastanowimy się aby dać jakiś komunikat w tej sprawie ze strony Rady. Rada chce, stara się i pilnuje oraz monitoruje sytuację w szpitalu. Postaramy się jakieś stanowisko wypracować.
Więcej głosów w dyskusji nie stwierdzono.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zamknął dyskusję.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek ogłosił przerwę od godz. 1540 do godz. 1600.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek wznowił obrady po przerwie.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, iż obrady opuściło 4 Radnych. Rada obraduje w 17 osobowym składzie.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, iż po analizie i dyskusji proponuje się podjęcie dwóch stanowisk.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zapytał Radnych, czy mają propozycje zmian do przedstawionych stanowisk, które zostały przedstawione Radnym na piśmie.
Radni po analizie proponowanych stanowisk, przedstawieniu niektórych kwestii i ich wyjaśnieniu nie wnieśli propozycji zmian.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek odczytał treść pierwszego stanowiska, które zostało sporządzone w sprawie listu otwartego mieszkańców powiatu sochaczewskiego z dnia 18.03.2008r.
Stanowisko Rady Powiatu w Sochaczewie z dnia 18 marca 2008 roku w sprawie listu otwartego mieszkańców powiatu sochaczewskiego dotyczącego oddziału pediatrycznego w ZOZ „Szpital Powiatowy” w Sochaczewie
1. Rada Powiatu oświadcza, że jako organ założycielski nie ma planów zamknięcia oddziału pediatrycznego w ZOZ „Szpital Powiatowy” w Sochaczewie.
2. Rada Powiatu jako organ założycielski nie ma prawa przekazywać środków finansowych na działalność bieżącą szpitala w tym na wynagrodzenia.
3. Rada Powiatu wykorzystała jedyne dostępne możliwości prawne pomocy szpitalowi i przekazała w 2007 roku ZOZ „Szpital Powiatowy” w Sochaczewie wyposażenie medyczne o wartości 2,3 mln złotych oraz udzieliła poręczenia kredytów na łączną kwotę 7,3 mln złotych. Działania te będą kontynuowane w roku bieżącym i w latach następnych.
4. Rada Powiatu apeluje do dyrekcji szpitala i lekarzy pediatrów o rozważne rozwiązanie problemów dotyczących oddziału pediatrycznego kierując się przede wszystkim dobrem dziecka.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek proponowane stanowisko poddał pod głosowanie:
W trakcie głosowania na sali było obecnych 17 Radnych.
"Za" głosowało 17 Radnych
"Przeciw" --------------
"Wstrzymało się" -------------
Stanowisko Rady Powiatu w Sochaczewie z dnia 18 marca 2008 roku w sprawie listu otwartego mieszkańców powiatu sochaczewskiego dotyczącego oddziału pediatrycznego w ZOZ „Szpital Powiatowy” w Sochaczewie zostało przyjęte przez Radę Powiatu 17 głosami „za”, przy braku głosów „przeciwnych" i „wstrzymujących się”.
Następnie Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek odczytał treść drugiego stanowiska.
Stanowisko Rady Powiatu w Sochaczewie z dnia 18 marca 2008 roku w sprawie występujących problemów w powiatowej służbie zdrowia
Rada Powiatu w Sochaczewie mając na uwadze zdrowie mieszkańców powiatu, które jest najwyższym ich dobrem apeluje o niezwłoczne podjęcie przez władze państwowe systemowych rozwiązań problemów służby zdrowia.
Samorząd powiatowy nie ma obecnie możliwości prawnych ani finansowych rozwiązania bardzo trudnej sytuacji powiatowej służby zdrowia.
Naszym zdaniem tylko kompleksowe rozwiązania w zakresie organizacji szpitali mogą ustabilizować ich pracę i wesprzeć działania samorządu w ich prowadzeniu.
Otrzymują: 1. Bronisław Komorowski Marszałek Sejmu RP, 2. Donald Tusk Premier Rządu RP, 3. Ewa Kopacz Minister Zdrowia.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek proponowane stanowisko poddał pod głosowanie:
W trakcie głosowania na sali było obecnych 17 Radnych.
"Za" głosowało 17 Radnych
"Przeciw" --------------
"Wstrzymało się" -------------
Stanowisko Rady Powiatu w Sochaczewie z dnia 18 marca 2008 roku w sprawie występujących problemów w powiatowej służbie zdrowia zostało przyjęte przez Radę Powiatu 17 głosami „za”, przy braku głosów „przeciwnych" i „wstrzymujących się”.
Ad. pkt 6. Informacja o sytuacji na rynku pracy w Powiecie Sochaczewskim w 2007 roku.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek nadmienił, iż radni otrzymali pisemną Informację o sytuacji na rynku pracy w Powiecie Sochaczewskim w 2007 roku.
Informacja w załączeniu – Załącznik Nr 7
Przewodniczący Rady Powiatu A.Grabarek udzielił głosu dyrektorowi Powiatowego Urzędu Pracy Panu Krzysztofowi Wasilewskiemu.
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy K. Wasilewski nadmienił, iż materiał przekazany Radnym jest obszerny i obecnie poruszy tylko niektóre wątki., które zawarte będą w prezentacji, którą przygotowałem Państwu.
Następnie Pan Wasilewski przedstawił i omówił przygotowana prezentację.
Prezentacja w załączeniu – Załącznik Nr 8.
Polska w roku 2007, pierwszy raz od wielu lat, nie jest na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o ilość bezrobocia a jest na drugim. Wskaźnik wg naszych wyliczeń wynosi 10,3%. W roku 2006 wynosiło ono 12,8%.
Średnie bezrobocie w krajach unijnych jest na poziomie 6,9%.
W Polsce bezrobocie znacznie się zmniejszyło, w najgorszej sytuacji jest województwo warmińsko-mazurskie. Tam bezrobocie jest powyżej 23%, natomiast najmniejsze bezrobocie, bo 13,9% jest w województwie wielkopolskim i w małopolskim. Województwo mazowieckie spadło na 3 miejsce. Sochaczew był w grupie o wielkości bezrobocia między12-17%.
Najwyższe bezrobocie jest w powiecie szydłowieckim, - ponad 30%.
Liczba zarejestrowanych bezrobotnych na koniec 2006 wynosiła 4.113 a na koniec 2007 roku – 3.301 osób.
W 2007 roku, w mieście Sochaczew bezrobotni stanowili 47% ogółu bezrobotnych. Najmniej bezrobotnych w naszym powiecie było w gminie Rybno – 95osób, a najwięcej w gminie Teresin - 352 osoby.
W gronie osób bezrobotnych jest znacznie mniej mężczyzn niż kobiet.
Najwięcej osób bezrobotnych, jeśli chodzi o wiek, stanowi grupa osób w wieku 25 – 34 lata.
Bezrobotni wg wykształcenia – największą grupę osób stanowią osoby z wykształceniem gimnazjalnym i poniżej – 37,7%.
W roku 2007 otrzymaliśmy spore środki z Funduszu, na aktywne formy pozyskaliśmy ponad 5mln. zł.
Wydatki Funduszu Pracy – znaczna część środków przeznaczana jest na aktywizację. Nie ma już tak, że bezrobotny otrzymuje zasiłek i nic go nie obchodzi.
Bezrobotni z prawem do zasiłku to – 11,6% bezrobotnych. W roku 2007 spadła wielkość środków na zasiłki.
Powiatowy Urząd Pracy zakupił 5 infokiosków, dwa z nich będą na terenie miasta, oraz po jednym w gm. Iłów, Brochów i prawdopodobnie w Kauflandzie.
W kioskach tych będzie można uzyskać informacje o ofertach pracy jak również informacje o powiecie, gdyż będzie wejście do internetu.
Staramy się, aby w roku przyszłym pozyskać jeszcze kolejnych 10 takich infokiosków.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek podziękował Panu dyrektorowi za pozyskiwanie pieniędzy, z których korzystają nasi mieszkańcy jak również za przedstawioną prezentację.
Pan Dyrektor K. Wasilewski odniósł się do składanych przez PUP wniosków o środki i nadmienił o trudnościach, co do ich realizacji, ze względu na decyzje w sprawie zmian tych wniosków w trakcie.
Drugi problem dotyczy spełnienia przez Urząd standardów, zarówno lokalowych jak i sprzętowych. Ze sprzętowymi poradziłem sobie ale z lokalowymi na pewno nie, gdyż musiałbym mieć o co najmniej 1/3 powiększony Urząd.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek otworzył dyskusję.
Głosów w dyskusji nie stwierdzono.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zamknął dyskusję.
Ad. pkt 7. Informacja z prac Zarządu Powiatu między sesjami
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, iż Radni otrzymali pisemną informację wraz z zawiadomieniem o zwołaniu sesji. Następnie Przewodniczący udzielił głosu Staroście T. Korysiowi w celu przybliżenia informacji i ewentualnego ich uzupełnienia.
Starosta T. Koryś poinformował, że Radni otrzymali informację z prac Zarządu Powiatu na piśmie.
Starosta odniósł się do pkt 12 Informacji dotyczącego PKS-u. Z Panem Wicestarostą braliśmy udział w spotkaniu, w którym uczestniczyło Ministerstwo Skarbu, Starostowie Powiatu Żyrardowskiego, gdyż siedziba PKS-u mieści się w Żyrardowie, a u nas w Sochaczewie jest oddział i my jako Zarząd, przedstawiliśmy stanowisko Zarządu, że nie stać nas na przejęcie upadającego bankruta.
Z tego co wiem, pojawił się przedstawiciel związków zawodowych z PKS-u i jeszcze raz rozmawiano aby przedstawić ten temat Radzie na sesji.
Następnie Starosta poinformował, iż w dniu 13.03.br. otrzymaliśmy od Burmistrza Miasta Sochaczewa decyzję o środowiskowych warunkach zgody na realizację przedsięwzięcia, jakim jest budowa mostu ul. Młynarska.
Chcę poinformować również, iż jesteśmy po rozmowie z Firmą PROMOST, która wykonywała poprzednią dokumentację i ta zgodziła się kontynuacji tej dokumentacji i okazuje się, że coś z tej dokumentacji da się wykorzystać, zatem w najbliższym czasie podpiszemy stosowne dokumenty.
Informacja z prac Zarządu Powiatu w załączeniu - Załączeniu Nr 9.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zapytał radnych o pytania i uwagi do przedstawionej informacji z prac Zarządu Powiatu.
Pytań nie stwierdzono.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zamknął dyskusję.
Ad pkt 8. Informacje Przewodniczącego Rady o działaniach podjętych od ostatniej sesji
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, że w okresie między sesjami jako Przewodniczący Rady Powiatu reprezentując całą Radę uczestniczył w następujących uroczystościach, imprezach i spotkaniach:
- Sąsiedzkim spotkaniu noworocznym w Firmie MARS w Kożuszkach Parcelach,
- Walnym zebraniu OSP w Suchodole,
- Sesji Rady Gminy w Iłowie,
- Naradzie podsumowującej działalność Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie za 2007 rok,
- Koncercie urodzinowym Fr. Chopina w Żelazowej Woli,
- Uroczystości wręczenia Medalu Pro Memoria Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Szymanowie,
- II Ogólnopolskim Turnieju Tańca Towarzyskiego w Sochaczewie,
- Posiedzeniu Zarządu Powiatu,
W wielu tych uroczystościach uczestniczyli Radni i Wiceprzewodniczący.
Spotkałem się też z inicjatorami listu otwartego skierowanego do Państwa. Temat ten był dzisiaj dyskutowany. W spotkaniu uczestniczył Wicestarosta P. Osiecki.
Spotkałem się również z przedstawicielami kierowców PKS w Żyrardowie, Placówki Terenowej Sochaczew a ściślej z przedstawicielami związków zawodowych, którzy mimo tego, iż rozmawiali z Panem Starostą i znają stanowisko Zarządu Powiatu chcieli jeszcze raz zwrócić się do Rady Powiatu o pochylenie się nad tym tematem. Ja proponuję, chociaż temat jest trudny w naszej sytuacji finansowej aby na Komisji Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa i Ochrony Środowiska pochylić się jeszcze raz, przedyskutować, choć jest to temat trudny ale istotny, gdyż PKS Placówka Terenowa dowozi dzieci do naszych szkół. Ja rozmawiałem z Panem Przewodniczącym Komisji i myślę, że ta Komisja stosowną opinię wypracuje.
Razem z Panem Starostą podpisaliśmy życzenia świąteczne, które zostały skierowane do okolicznych samorządów, jednostek organizacyjnych, zaprzyjaźnionych i współpracujących z Powiatem instytucji, organizacji i osób.
Chcę przypomnieć Państwu Radnym, że do końca kwietnia należy złożyć kompletne oświadczenia majątkowe wraz z załączonymi PIT-ami. Proszę o rzetelne i bardzo staranne ich wypełnienie, szczególnie w pkt.VIII. Druki należy odebrać od pracownika Biura Rady.
Do Rady Powiatu wpłynęły następujące pisma:
- pismo Starosty Sochaczewskiego przekazujące pismo Pana Zbigniewa Papierowskiego, zam. Sochaczew, ul. Księcia Janusza 3, zawierające w swej treści skargę na działania Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Sochaczewie celem rozpatrzenia zgodnie z kompetencjami. Zgodnie z art.40 ust. 3 Ustawy z dnia 15 grudnia 2000r. o ochronie konkurencji i konsumentów – do rozpatrzenia skargi władna jest tylko Rada Powiatu.
Zgodnie z art. 223 § 1 KPA, Rada na sesji powinna stwierdzić, czy jest organem właściwym do rozpatrzenia skargi w zakresie podmiotowym i przedmiotowym. Rada powinna także zadecydować o niezwłocznym przekazaniu skargi do Komisji Rewizyjnej w celu zbadania zasadności zarzutów przedstawionych w skardze i przygotowanie stanowiska w tej sprawie na następną sesję, by Rada mogła przyjąć bądź odrzucić skargę.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek przekazanie skargi do Komisji Rewizyjnej celem zbadania poddał pod głosowanie:
W trakcie głosowania na sali było obecnych 17 Radnych.
"Za" głosowało 17 Radnych
"Przeciw" --------------
"Wstrzymało się" 2 Radnych
Skarga została przekazana przez Radę Powiatu do Komisji Rewizyjnej celem jej zbadania.
Do Rady wpłynęło pismo Zarządu Powiatowego Oddziału ZOSP w Sochaczewie w sprawie dofinansowania nagród powiatowego konkursu pn. „Młodzież zapobiega pożarom” – prośbę skierowałem do Zarządu Powiatu i została ona pozytywnie rozpatrzona.
Wpłynęło również pismo Klubu Parlamentarnego PiS z prośbą o opinię pakietu Ministra Religii – prośbę przekazałem do Komisji Ochrony Zdrowia i Polityki Społecznej Rady Powiatu, celem rozpatrzenia.
Do Rady Powiatu wpłynęły życzenia świąteczno Wielkanocne od:
- Pana Roberta Soszyńskiego Przewodniczącego Sejmiku Województwa Mazowieckiego,
- Pana Adama Sierockiego Przewodniczącego Rady Powiatu Płockiego i Michała Boszko Starosty Płockiego,
- Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego,
- Pani Joanny Szymańskiej Wójta Gm. Młodzieszyn i Albiny Doroba Przewodniczącej Rady Gminy w Młodzieszynie,
- Pana Czesława Chodakowskiego Wójta Gminy Nowa Sucha i Mirosława Jelonka Przewodniczącego Rady Gminy w Nowej Suchej,
- Dyrekcji, mieszkańców i pracowników DPS w Sochaczewie,
- Dyrekcji, Rady Pedagogicznej, pracowników i młodzieży ZS w Teresinie,
- Pani Marii Olędzkiej Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Sochaczewie,
- Dyrekcji, pracowników MOK w Sochaczewie,
- Kierownika Oddziału Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie,
- Prezesa Powiatowej Izby Gospodarczej w Sochaczewie,
- Kierownika Filii w Sochaczewie Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej,
- Pani Danuty Malickiej Zastępcy Dyrektora Narodowego Instytutu im. Fr. Chopina w Warszawie.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zaprosił wszystkich po sesji na podzielenie się jajkiem Wielkanocnym.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zapytał o pytania do przedstawionej informacji.
Pytań nie stwierdzono.
Ad. pkt 9. Interpelacje i zapytania radnych
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, że w okresie między sesjami do Przewodniczącego nie wpłynęła żadna pisemna interpelacja. Następnie zapytał Radnych czy chcieliby przedstawić interpelacje lub złożyć zapytanie.
Interpelacji i pytań nie stwierdzono.
Ad. pkt 10. Wnioski i oświadczenia radnych
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek zapytał o głosy.
Głosów nie stwierdzono.
Ad. pkt 11. Sprawy różne
Przewodniczący Rady Powiatu Andrzej Grabarek zapytał o głosy.
Głosów nie stwierdzono.
Ad. pkt 12.
Przewodniczący Rady Powiatu A. Grabarek poinformował, iż porządek obrad XX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie został wyczerpany i podziękował wszystkim za udział w obradach.
Przewodniczący Rady Powiatu Andrzej Grabarek zamknął obrady stwierdzając „Zamykam obrady XX Sesji Rady Powiatu w Sochaczewie”.
Obrady zakończono o godz. 17 00.
Protokołowała: A. Szymańska
- Informację wprowawdził(a) do BIP: Szymańska Anna
- Data udostępnienia w BIP: 2011-10-19 11:45:24
- Informacja zaktualizowana przez: Szymańska Anna
- Data ostatniej aktualizacji: 2011-10-19 11:45:24
- Liczba odsłon: 2291
- Historia dokumentu: